Według wczesnochrześcijańskich podań Ormian, biblijny Eden znajdował się w historycznym centrum Wielkiej Armenii, czyli na południe od góry Ararat między rzekami Eufrat-Mura i Tygrys nad jeziorem Wan. Teraz to wschodnia Turcja. Dojeżdżam tam przez wzgórze Tendürek leżące na turecko-irańskim pograniczu. Moim pierwszym przystankiem jest punkt widokowy na wodospadem Muradiye, który wpada do Wan. Widok jest bajkowy. Zielone drzewa, w tle skaliste szczyty, a przede mną skały ociekające wodą. Rzeczywiście, tak mógł wyglądać biblijny Raj.
Wodospad zasila Wan. To największe i najwyżej położone jezioro w Turcji. Leży na wysokości 1.640 metrów nad poziomem morza, jego wymiary to 120 na 80 km. - Maksymalna głębokość akwenu wynosi 471 metrów, a powierzchnia trzy tysiące siedemset pięćdziesiąt pięć kilometrów kwadratowych - wylicza Iwona, moja przewodniczka po wschodniej Turcji.
Jezioro jest bardzo zasolone, woda zawiera też dużo sodu. Dlatego żyje tam tylko jeden gatunek ryb. To Chalcalburnus tarichi z rodziny karpiowatych. Według miejscowych legend, żyje tam gigantyczny potwór. Nazwę Wan dobrze znają hodowcy i miłośnicy kotów na całym świecie. Właśnie stąd pochodzi jedyny pływający w wodzie gatunek tych futrzaków. Niestety, nie spotkałem ich ani nad brzegami, ani na wyspie Ahtamar, gdzie przywitał mnie wygrzewający się na słońcu żółw o rozmiarach piłki do koszykówki.
Stolicą regionu jest miasto Wan. Obecnie liczy około 380 tys. mieszkańców. Według legendy zapisanej w "Historii Armenii|" przez Mojżesza z Chorenu, zostało założone przez legendarną babilońską królową Semiramidę. Żyjący w czasach Cezara i Augusta grecki historyk Diodor Sycylijski odnotował w swojej "Bibliotece Historycznej", że Semiramida była kobietą niespotykanej urody, w dzieciństwie wykarmiły ją gołębice. Poślubiła asyryjskiego króla Ninusa, jej dziełem było babilońskie imperium rozciągające się od Egiptu po Indie. W ormiańskich legendach zachowała się opowieść o jej wyprawie do Armenii podczas wojny z Arą Pięknym i założeniu przez nią miasta Wan nad jeziorem o tej samej nazwie.
Ormiańskie zabytki i legendy o Edenie przyciągają nad Wan turystów z całego świata, choć to niezbyt spokojny region. Na tych terenach przeważają Kurdowie, którzy od lat walczą o wolny Kurdystan. W dodatku region graniczy z Iranem, zaś Turcja należy do NATO i na jej terenie znajdują się wojskowe bazy Stanów Zjednoczonych, które nie pałają zbytnią sympatią do tego państwa. Dlatego zwiedzając pogranicze należy się liczyć z kontrolami wojskowymi i policyjnymi. Przed ewentualnymi kłopotami może nas uratować towarzystwo miejscowego pilota i przewodnika znającego turecki.
Region od lat nawiedzają katastrofy. Ostatnia doświadczyła mieszkańców 23 października br. O 13.41 miejscowego czasu zadrżała tam ziemia. Trzęsienie miało siłę 7,2 stopnia w skali Richtera, jego epicentrum znajdowało się 17 km. na wschód od stolicy regionu Wan w okolicach miejscowości Ercis. Runęło i uszkodzonych zostało tysiące budynków, pod ich gruzami zginęło 601 osób, ponad 4,1 tys. doznało lżejszych i cięższych obrażeń..
To kolejny kataklizm w okolicach Wan. 10 września 1941 r. o 23.53 miejscowego czasu ziemia zatrzęsła się z siłą ponad 5 stopni Richtera. Wtedy śmierć poniosły 192 osoby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?