MKTG SR - pasek na kartach artykułów

U cudownego źródła

Maciej Wilczek 068 324 88 23 [email protected]
Obudowa źródła - murowany domek powstała w 1893 roku. Obraz przedstawia Jezusa i Samarytankę przy studni Jakuba.
Obudowa źródła - murowany domek powstała w 1893 roku. Obraz przedstawia Jezusa i Samarytankę przy studni Jakuba. fot. Maciej Wilczek
Leje. Porywisty wiatr. Cel wędrówki Górska Kaplica na Bardzkiej Górze. Ruszamy z parkingu przy ul. Skalnej w Bardzie Śląskim.

Zielony szlak (dawna tzw. droga niemiecka) przebiega w pobliżu klasztoru Urszulanek, a następnie znika w lesie. Wchodzimy na Drogę Krzyżową i wspinamy się dość łagodną trasą. Śliskie kamienie utrudniają marsz. Jarem płynie niewielki, ale malowniczy potok.

Do obrywu skalnego, skąd roztacza się przepiękny widok na całe miasteczko około 1,5 godziny lekkiego spaceru - zalecam jednak obuwie górskie…

Pożar i wojny

NOCLEGI

  • Dom Pielgrzyma nr tel. 074 817 14 21
  • Zajazd pod Złotym Lwem nr tel. 074 817 13 87
  • W XIII wieku kościół w Bardzie przejęli cystersi. Byli właścicielami miasteczka do początku XIX wieku.

    Największym skarbem Barda jest figurka Matki Boskiej. To właśnie do niej już od początków XIII wieku przybywali liczni pielgrzymi. Nie wiadomo, kto jest jej autorem. W XV wieku miasto zostało zniszczone przez Husytów. W lutym 1525 roku wybuchł w mieście potworny pożar. Płonęły najpierw domy, następnie kościół. Według relacji zanotowanej w klasztornej kronice jeden z mnichów wbiegł do kościoła, aby ratować świętą figurkę.

    Został jednak przygnieciony przez spadającą belkę. Zakonnik spłonął, ale ocalił rzeźbę - podanie mówi, że w niezwęglonej ręce spoczywała również niezwęglona… figurka Matki Boskiej. I ostatnia już ważna data: w 1598 roku wskutek kilkudniowej ulewy potężny masyw skalny obsunął się do koryta Nysy Kłodzkiej. Niewiele brakowało, a Bardo zostałoby zatopione. Ślady po tej katastrofie są widoczne do dzisiaj.

    Studzienka Maryi

    Obudowa źródła - murowany domek powstała w 1893 roku. Obraz przedstawia Jezusa i Samarytankę przy studni Jakuba.
    (fot. fot. Maciej Wilczek)

    Zanim dotrzemy do Górskiej Kaplicy możemy napić się z cudownego źródełka. Spotykamy tam zawiniętą w jakieś połatane łachy kobiecinę na powykrzywianych nogach. Staruszka dzielnie napełnia swoje plastikowe butle. Twierdzi, że dzięki wodzie tak dobrze się trzyma.

    Mówi, że ma 88 lat i zamierza przeżyć jeszcze ze 20 lat. Uśmiecha się w bezzębnym grymasie. Ze źródła ludzie czerpią wodę już od trzech wieków. Ponoć poprawia ona witalność, a także wzrok. Idziemy dalej stromymi zakosami. Coraz bliżej do niższego szczytu. Jesteśmy coraz silniejsi, choć wypiliśmy tylko po kilka łyków lodowatej, cudownej wody.

    Klasztor

    W 1711 r. spłonął stary, drewniany klasztor. Na jego miejscu w latach 1712-1716 zbudowano nowy - murowany. W 1900 r. nad portalem wejściowym umieszczono herb zakonny redemptorystów. Wnętrza robią niesamowite wrażenie na najbardziej wybrednych turystach. Bogate zdobienia, wspaniałe obrazy w Muzeum Sztuki Sakralnej. A wnętrze kaplicy wotywnej…

    Zachwyca, każde słowo tylko może spłycić. To trzeba zobaczyć. Nagle bowiem znajdujemy się w zupełnie innym świecie. Świecie średniowiecza, baroku. Wśród dzieł malowanych przez prawdziwych mistrzów po prace całkowicie amatorskie, ale w nastroju epoki. Ponad tysiąc obrazów i rzeźb, a także wyroby złotnicze.

    Góra Bardzka

    Krok po kroku zbliżamy się do szczytu. Mijamy kolejne stacje Drogi Krzyżowej. Deszcz przestał padać, a wiatr ucichł. Pokrzepieni wodą z cudownego źródła spoglądamy na Bardo.

    Mimo gęstych chmur miasteczko jest widoczne jak na dłoni. Czujemy w sobie moc, którą zawsze daje nam wędrówka. Uciekamy na te kilkanaście godzin od trosk, zgiełku. Fruwamy gdzieś wysoko nad szczytami. Spotykamy ludzi a także anioły. I jedni, i drudzy dodają nam siły i ducha.

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska