Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tyszkiewicz znów obraził, bo nie podoba mu się wsparcie finansowe dla Nowej Soli

Robert Bagiński
Tym, co rozjuszyło polityka z Nowej Soli, jest fakt, że stroniący od partyjnej polityki, prezydent Milewski, sięgnął po rządowe środki na inwestycje sportowe w mieście. W tym celu spotkał się z lubuskim posłem Partii Republikańskiej Łukaszem Mejzą.
Tym, co rozjuszyło polityka z Nowej Soli, jest fakt, że stroniący od partyjnej polityki, prezydent Milewski, sięgnął po rządowe środki na inwestycje sportowe w mieście. W tym celu spotkał się z lubuskim posłem Partii Republikańskiej Łukaszem Mejzą. arch. GL
Senator Wadim Tyszkiewicz obraża i rozpowszechnia kłamstwa. Tym razem zaatakował prezydenta Nowej Soli, Jacka Milewskiego, bo ten spotkał się z posłem Łukaszem Mejzą.

- Panie Prezydencie Jacku Milewski (słowo Szanowny już w Pana przypadku nie przechodzi mi przez gardło) – rozpoczął swój wpis kontrowersyjny parlamentarzysta. Potem było już tylko gorzej. - Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słowa, które dostatecznie obelżywie określiłoby, to co Pan zrobił. Sięgnął pan dna – napisał senator.

Chodziło o dotację z Ministerstwa Sportu i Turystyki

Tym, co rozjuszyło polityka z Nowej Soli, jest fakt, że stroniący od partyjnej polityki, prezydent Milewski, sięgnął po rządowe środki na inwestycje sportowe w mieście. W tym celu spotkał się z lubuskim posłem Partii Republikańskiej Łukaszem Mejzą. Chodziło o dotację z Ministerstwa Sportu i Turystyki w ramach ministerialnego programu „Sportowa Polska”. W pomoc w uzyskanie środków zaangażowani byli także inni lubuscy politycy, poseł Marek Ast oraz Małgorzata Gośniowska-Kola z PiS.

- Grasz chłopie w tej samej lidze co Mezja. Kryjesz się z nim jak szczur po zakamarkach, żeby knuć i razem z PiSem budować przyszłość mieszkańcom Nowej Soli – zaatakował Tyszkiewicz, który znany jest z tego, że kultura słowa nie należy do jego największych atutów. W ciągu kilkunastu ostatnich tygodni zaatakował wiele osób, dziennikarzy i polityków. Poza tym doskwiera mu bycie niepotrzebnym, ponieważ w parlamencie nie udało mu się niczego osiągnąć, a w rodzinnym mieście nie potrafi pogodzić się z faktem, że jego następca odnosi sukcesy.

"Gdyby nie Wadim, Łukasza Mejzy w polityce by chyba nie było"

- Nie mogłem uwierzyć, że prezydent mojego miasta może się tak upodlić – w taki sposób, senator Tyszkiewicz określił spotkanie prezydenta Milewskiego z posłem Mejzą, którego przedmiotem było dofinansowanie hali sportowej. Ostrze jego krytyki skupiło się na pośle Mejzie, ponieważ w przeszłości Tyszkiewicz mocno go promował.

– Gdyby nie Wadim, Łukasza Mejzy w polityce by chyba nie było, albo nie byłoby go jeszcze –

mówi jeden z byłych kandydatów komitetu Lepsze Lubuskie, z którego Mejza po raz pierwszy zdobył mandat radnego sejmiku.

- Trzeba tworzyć warunki do pracy i życia dla takich ludzi jak pan Łukasz Mejza. To młody człowiek, który będzie walczył o to w sejmiku województwa – tak Tyszkiewicz zachwalał młodego polityka w 2014 roku. Dzisiaj głównie go atakuje. Rzecz w tym, że w poście napisał wiele kłamstw i półprawd m.in. że Mejza jest osobą oskarżoną przez prokuratora, co nie jest prawdą, a do Sejmu „wdrapał się po trupach”. - Czy naprawdę żadne pieniądze nie śmierdzą? – pytał publicznie Milewskiego.

Prezydent Jacek Milewski nie chce komentować Wpisów Tyszkiewicza

Łukasz Mejza nie przejmuje się atakami senatora. Uważa, że organizowanie środków na inwestycje dla regionu, jest obowiązkiem każdego polityka. – Tyszkiewicz nic i nikomu nie zorganizował, dlatego jest najmniej potrzebnym parlamentarzystą. Facet jest po prostu zazdrosny o to, że w przeciwieństwie do niego, można być w parlamencie skutecznym – mówi. Czy zamierza jakoś zareagować?

– Nie, ponieważ to zwykły frustrat i hejter. Nie dość, że nie ma nic do zaproponowania, to jest politycznie drętwy, jak stopa po morsowaniu –

dodał.

Wpisów Tyszkiewicza nie chce za to komentować prezydent Jacek Milewski. – Nie uprawiam polityki i nie należę do żadnej partii, pracuję dla naszego miasta, dbając o interes jego mieszkańców – powiedział. To nie pierwszy atak Tyszkiewicza na Milewskiego. – Nie zejdę do tego poziomu – skonstatował.

Nie jest tajemnicą, że Tyszkiewicz chciałby odzyskać wpływy w Nowej Soli. Pomimo istnienia w mieście ronda, którego jest patronem, wielu mieszkańców już o nim zapomniało, albo traktuje jako postać z innej rzeczywistości. To dlatego co jakiś czas i w sposób, co najmniej kontrowersyjny, na siłę próbuje o sobie przypomnieć. – W Nowej Soli był kimś, w Senacie jest nikim. Musi wysyłać sygnały, że istnieje – mówi jeden z burmistrzów, który kiedyś cenił go jako samorządowca, ale nie rozumie jego, jako polityka.

Senator w swoim wpisie, poddał też w wątpliwość to, że samorządowcy powinni współpracować z posłami Zjednoczonej Prawicy. - Nie wierzę, że włodarze innych gmin weszli we współpracę – napisał. Zapomniał przy tym, że w ostatnich latach, w ramach różnych programów rządowych, do lubuskich samorządowców popłynęło aż 2,9 mld złotych. W tym samym momencie, setki nierozpatrzonych lub odrzuconych wniosków o dofinansowanie, nadal leżakuje w kierowanym przez polityków Platformy Obywatelskiej Urzędzie Marszałkowskim.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska