MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tylko mu wspomniał

DOROTA NYK 076 835 81 11 [email protected]
Głogowianin Krzysztof Dziechciarz (po lewej) poznał Jerzego Owsiaka kiedy pracował w Medycznym Patrolu.
Głogowianin Krzysztof Dziechciarz (po lewej) poznał Jerzego Owsiaka kiedy pracował w Medycznym Patrolu. fot. Dorota Nyk
- Nie wierzyłem, że się zgodzi. Jestem pod wrażeniem - mówi głogowianin Krzysztof Dziechciarz. To on sprowadził Jerzego Owsiaka do Głogowa.

Owsiak przyjechał w ostatnią sobotę. Był gościem klubu Mayday na os. Kopernika. Poprowadził finałowy koncert dziesiątego Mayday Rock Festiwal, pogratulowal muzykom i rozdał nagrody. Spotkał się także z młodymi rockowymi amatorami i... nakręcił o nich film. Przyjechał bowiem ze swoją ekipą programu "Kręcioły". Reportaż z głogowskiego festiwalu pokaże w TVP 2, 18 listopada o godz. 11.35.

Tylko mu wspomniał

K. Dziechciarz to 21-latek. Uczy się w Legnicy w studium ratownictwa medycznego. W przyszłym roku ma egzamin, a potem chce zrobić licencjat. Od lipca pracuje także na pół etatu w głogowskim pogotowiu jako ratownik medyczny. Ma kilka dyżurów w miesiącu. Wcześniej, przez sześć miesięcy, był tam wolontariuszem. Jak to się stało, że zaprosił Owsiaka?

- Poznałem go przed wakacjami, podczas szkolenia na członka Pokojowego Patrolu, który miał pracować na festiwalu Przystanek Woodstock - opowiada. - Z racji swoich umiejętności trafiłem do medycznego patrolu i na festiwalu pracowałem w szpitalu polowym. Tam widywałem Jurka Owsiaka. To świetny człowiek. Z każdym porozmawia, nie czuje się gwiazdą. Dlatego odważyłem się wspomnieć mu o naszym festiwalu.

Od razu zadzwonił

Krzysztof jest sekretarzem stowarzyszenia edukacji kulturalnej i artystycznej w klubie Mayday, działa w nim jako wolontariusz. Zapytał więc organizatora Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, czy słyszał o głogowskim festiwalu i czy by na niego nie przyjechał.

- Powiedział, że jak mu się przypomnę, to z miłą chęcią odwiedzi nasz klub - mówi Dziechciarz. - Myślałem, że powiedział to tylko tak sobie, ale tydzień przed finałem, w niedzielę w nocy, napisałem mu e - mail. Już w poniedziałek zadzwonił do mnie jego menadżer i zapytał, kiedy mają przyjechać. To było wielkie zaskoczenie.

Owsiak podobno zrobił wyjątek, bo z reguły nie prowadzi takich festiwali. - Ale powiedział, że nasz nie jest komercyjny i promuje młode zespoły - twierdzi Dziechciarz.

- Był u nas za darmochę - podkreśla. - Zapewniliśmy mu tylko hotel. Bardzo spodobała mu się głogowska kapela H5N1 i obiecał, że zaprosi ją na Woodstock. Był także zdziwiony, że nasz festiwal organizują sami wolontariusze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska