Ostatecznie sąd podjął decyzję o aresztowaniu dwóch osób: mężczyzny podejrzanego o zastrzelenie 32-letniego partnera biznesowego z pistoletu maszynowego, a oraz Polaka, który ma także jakiś udział w tej zbrodni.
Najprawdopodobniej pomagał zabójcy w próbie ukrycia zwłok. Do zbrodni doszło w pomieszczeniu biurowym, a ciało zostało przeciągnięte do toalety. Ofiara otrzymała jeden strzał w plecy.
W sprawie zatrzymanej przez prokuraturę Polki, sąd podjął decyzję o wypuszczeniu jej za poręczeniem majątkowym w wysokości 5 tys. zł, dostała także dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
- Najprawdopodobniej powodem zabójstwa były rozliczenia pomiędzy oboma mężczyznami pochodzenia tureckiego - powiedział dzisiaj prokurator Bartosz Jabłoński. - Jak wynika z zeznań, sprawca chciał sprzedać firmę, jednak nie do końca rozliczył się ze wspólnikiem. Nie miał stosownych umów. Czy jest to prawdą, na razie nie mamy pewności. W zeznaniach wciąż jest wiele nieścisłości. Ale to przecież dopiero początek śledztwa.
Przypomnijmy, do zabójstw doszło w czwartek na teren zakładu mięsnego, produkującego kebaby. Ofiara, 32-letni obywatel Niemiec pochodzenia tureckiego, został zastrzelony przez swojego rodaka na terenie biura w sławskiej firmie. Sprawca uciekł z miejsca zbrodni autem kierowanym przez Polkę. Zatrzymano uciekinierów w Szprotawie, trzy godziny po zabójstwie.
Sprawcy grozi kara od ośmiu lat pozbawienia wolności do dożywocia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
