MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba ustalić taryfy

Krzysztof Zawicki
- Uważam, że przed podpisaniem umowy, z jej warunkami powinny zapoznać się władze miasta – mówi Ryszard Błażejczak
- Uważam, że przed podpisaniem umowy, z jej warunkami powinny zapoznać się władze miasta – mówi Ryszard Błażejczak Fot. Krzysztof Zawicki
Głogowianie dostają nowe umowy o od wodociągów. Wprowadzane są one bez konsultacji z radą miasta. Ludzie uważają, że może to spowodować wzrost podatków.

- Dlaczego, kiedy zmienia się obecnie władza w mieście, zawierane są nowe umowy o zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków? - pyta Ryszard Błażejczak. - Uważam, że takie rzeczy powinny być najpierw skonsultowane z radnymi. Przecież to oni podejmują decyzję o wysokości opłat taryfowych, a także ewentualnych dopłatach.

Z umowy wynika, że ceny wody nie ulegną zmianie. Jednak zdaniem R. Błażejczaka, dostarczane są one nieprzypadkowo.

- Mamy jeszcze okres wyborczy, nowa rada jeszcze nie pracuje, a ponadto czekają nas wybory prezydenckie - zauważa. - Przecież nie wiadomo, jak przyszłe władze podejdą do spraw związanych z cenami wody. Mogą na przykład nie uchwalać dopłat. Wówczas, aby pokryć powstałą dziurę, trzeba będzie podnieść jakieś podatki. Podobną sytuację mieliśmy kilka lat temu, gdy głogowskie wodociągi były sprzedawane niemieckiemu koncernowi.

Tylko do końca roku

Głogowianin zwrócił uwagę na jeszcze jeden fakt. - Umowa powołuje się na ustawę o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków - dodaje.

- Właśnie dlatego, że dotyczy ona dużej zbiorowości, zawarte w niej elementy powinny być poddane ocenie miejskich radnych. Wątpliwości moje budzi również zapis mówiący o tym, że zmiana taryf nie wymaga zmiany umowy.

A co na ten temat mówią szefowie Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji? - Mogę uspokoić, że do końca tego roku ceny wody z pewnością nie ulegną zmianie - mówi prezes Zenon Nowak. - Podpisywane obecnie umowy wynikają z ustawy.

Dodał jednocześnie, że wszczęte są procedury określające nowe taryfy na 2007 r. Nimi także musi zająć się rada miasta. Ma na to czas do 6 grudnia.

- Nowa rada jest już wybrana i do tego czasu powinna zdążyć się zebrać - twierdzi prezes.

Nie wiadomo jednak, czy w programie znajdzie się temat wody. - Pierwsza sesja odbędzie się najprawdopodobniej 27 listopada - informuje Genowefa Gren z biura rady. - Na razie nie ma jeszcze zatwierdzonego porządku obrad.

Częste poprawki

Prezes zaznaczył, że jeżeli radni nie zajmą się wysokością taryf, to zgodnie z ustawą, będzie musiało to zrobić PWiK.

- Wtedy rada miasta nie będzie miała wpływu na cenę - mówi Z. Nowak. - Pozostanie jej jedynie możliwość manewrowania wielkością dopłat.

Jeżeli chodzi o zapis mówiący o tym, że można zmienić taryfy bez zmiany umowy, to prezes przyznał, że ustawa wprowadza pewne zamieszanie. - Często do ustawy wprowadzane są poprawki, przez co musimy przedkładać nowe umowy - twierdzi Z. Nowak. - Nie mają one jednak większego wpływu m.in. na ceny wody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska