MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trwa remont lewej flanki bastionu Król w Kostrzynie (zdjęcia)

(pik)
Remont lewej flanki bastionu Król w Kostrzynie.
Remont lewej flanki bastionu Król w Kostrzynie. Jakub Pikulik
Bastion Król, bo o nim mowa, leży na Starym Mieście. Jest to największy z zachowanych do dziś bastionów kostrzyńskiej twierdzy. Problem w tym, że jest też w najgorszym stanie. Na jego kapitalny remont potrzeba kilkudziesięciu milionów złotych. Miasto tak dużych pieniędzy nie ma. Ale budowla jest tak zaniedbana, że coś robić trzeba. Kilka lat temu z górnej części bastionu usunięto wielki pomnik żołnierzy radzieckich (charakterystyczna, betonowa iglica z armatą ustawioną na postumencie) i cmentarz czerwonoarmistów. Zdaniem fachowców bardzo nadwyrężały one konstrukcję bastionu. W zeszłym roku udało się wyremontować zaporę między fosą, okalającą Króla, a rzeką Odrą. Dzięki temu woda nie będzie już niszczyła starych fundamentów i cegieł. Wilgoć jest bowiem jedną z największych bolączek tej budowli. W tym roku ruszyła warta 120 tys. inwestycja w innej części bastionu. Chodzi o jego lewą flankę. To miejsce najbardziej ucierpiało w czasie II wojny światowej. Potężny wybuch rozsadził mury i zniszczył kazamaty. Do dzisiaj to miejsce było bardzo niedostępne dla turystów, ogrodzone siatką i oznaczone tablicami ostrzegającymi przed niebezpieczeństwem. Od kilkunastu dni na miejscu pracują fachowcy, którzy najpierw cały teren odgruzowali, a teraz zabezpieczają osłabione i popękane mury. Prace zgodnie z planem mają potrwać do połowy listopada. Dofinansowanie na ich przeprowadzenie pochodzi z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Po zakończeniu prac ta część Króla ma być już bezpieczna, być może nawet zostanie udostępniona turystom. Ale wciąż jest bardzo dużo do zrobienia. Przejeżdżając przez most na Odrze widać, w jak złym stanie są mury bastionu. Cegły odpadają w kilku miejscach. To dlatego od pewnego czasu turyści mogą podziwiać tę budowlę tylko z daleka. Obowiązuje zakaz wejścia na szczyt bastionu. Jego złamanie grozi nawet śmiercią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska