Trwa budowa drogi dojazdowej do mostu w Milsku. Co dalej z nową przeprawą na Odrze?

Przypomnijmy, w 2017 roku rozpisano i rozstrzygnięto przetarg na głównego wykonawcę mostu w Milsku. Przeprawę przez Odrę zbuduje spółka Mota-Engil Central Europe. Firma wykona inwestycję za 73 mln zł.

Integralną częścią całego przedsięwzięcia jest także zmiana przebiegu drogi wojewódzkiej nr 282 na odcinku od Łazu do Bojadeł. Jak informuje nas wójt Rober Sidoruk w gminie Zabór oraz Bojadła już pojawili się robotnicy odpowiedzialni za inwestycję.

- Po naszej stronie Odry prace toczą się w okolicy Łazu oraz Tarnawy. Na razie jest oczyszczany teren, którym w przyszłości będzie biegła droga prowadząca do mostu. Robotników jest jeszcze relatywnie niewielu, ale mam informacje, że wkrótce będzie ich więcej – wyjaśnia wójt Sidoruk.

W tym kontekście warto zwrócić uwagę, że prace związane całym przedsięwzięciem zostały opóźnione przez ograniczenia wstępu do lasu w związku z występowaniem ASF. - Wykonawca nie mógł rozpocząć robót budowlanych na działkach leśnych przez okres 54 dni – informuje Jarosław Flakowski wicedyrektor departamentu infrastruktury i komunikacji w urzędzie marszałkowskim. Część prac udało się jednak już zrealizować. Na jakim etapie znajduje się obecnie inwestycja?

Rozpocząć ma się również budowa elementów samej przeprawy, takich jak podpory mostowe. Będzie to polegało na palowaniu, wykonaniu fundamentów oraz korpusu podpór mostu nad Odrą.

- Dotychczas wykonano prace związane z wytyczeniem granic pasa drogowego, rozpoznaniem saperskim, archeologicznym i środowiskowym. Przeprowadzono również wycinkę drzew na niektórych fragmentach trasy. Przygotowane zostało też podłoże gruntowe pod nasypy dróg serwisowych, związane z budową drogi dojazdowej do mostu – wylicza Flakowski. - W lipcu br. planowane jest rozpoczęcie przebudowy kolizji z istniejącymi sieciami telekomunikacyjnymi, elektroenergetycznymi, wodociągowymi oraz gazowymi. Rozpocząć ma się również budowa elementów samej przeprawy, takich jak podpory mostowe. Będzie to polegało na palowaniu, wykonaniu fundamentów oraz korpusu podpór mostu nad Odrą.

Pomimo, że inwestycja weszła w fazę realizacji, jadąc przez Droszków czy też Łaz wciąż możemy dostrzec wiszące na budynkach i ogrodzeniach transparenty przeciwników inwestycji w obecnym kształcie. Część mieszkańców Łazu krytykuje przebieg obwodnicy wzdłuż ich miejscowości. Ich zdaniem biegnie ona zbyt blisko zabudowań, co w przyszłości spowoduje obniżenie komfortu życia z powodu nadmiernego hałasu i spalin.

Z kolei mieszkańcy Droszkowa mają inny problem. Dla budowy obwodnicy w ich miejscowości zabrakło funduszy w tym rozdaniu środków unijnych i na realizację inwestycji Droszków musi poczekać do kolejnej perspektywy finansowe UE.

Mieszkańcy martwią się, że zanim to nastąpi ich miejscowość zostanie zmiażdżona komunikacyjnie przez wielkie tiry, które będą starały się dojechać do mostu w Milsku. Protestujący składali skargi do Samorządowego Kolegium Odwoławczego starając się m.in. podważyć decyzję środowiskową wójta, ale jak na razie te działania nie przyniosły skutku.

Chciałbym, abyśmy jak najszybciej wybudowali most w Milsku. Zawsze powtarzałem, że ta przeprawa może stać się impulsem dla rozwoju naszej gminy. Dzięki niej mamy szansę przyciągnąć do nas nowych inwestorów.

- SKO nie przychyliło się do tych skarg. Dla mnie to zamyka sprawę, która ciągnęła się od niema dwóch lat. Chciałbym, abyśmy jak najszybciej wybudowali most w Milsku. Zawsze powtarzałem, że ta przeprawa może stać się impulsem dla rozwoju naszej gminy. Dzięki niej mamy szansę przyciągnąć do nas nowych inwestorów – przekonuje wójt Sidoruk.

Jak informuje urząd marszałkowski w grudniu 2019 roku do Ministra Finansów, Inwestycji i Rozwoju (obecnie Ministerstwo Rozwoju) wpłynęło jednak odwołanie mieszkańców Łaz od decyzji ZRID umożliwiającej rozpoczęcie prac. To postępowanie wciąż jest w toku.

Wideo: Wirtualne pozdrowienia - projekt - gwiazdy pozdrawiają młodych pacjentów szpitala w Zaborze