Na czele stawki zmagań o najlepszego żużlowca w Europie jest dwóch zawodników – Polak Piotr Pawlicki i Duńczyk Mikkel Michelsen. Tuż za nimi – ze stratą dwóch punktów – jest inny duński żużlowiec Leon Madsen. Patryk Dudek zajmuje czwartą lokatę, do liderów traci sześć „oczek”.
Przed turniejem w Gdańsku też tracił sześć punktów
Wbrew pozorom, to nie jest mała strata. Teoretycznie można ją odrobić w dwóch seriach startów, ale praktyka pokazuje, że na tym poziomie rywalizacji jest to mało prawdopodobne. Zawodnik Falubazu przekonał się o tym w poprzednim turnieju SEC w Gdańsku. „DuZers”, podobnie jak przed ostatnimi zawodami w Rybniku, tracił do prowadzącego Piotra Pawlickiego sześć punktów. Zawodnik Unii Leszno nie ścigał się dobrze, dlatego Patryk Dudek stał przed szansą na zbliżenie się do lidera. Był na dobrej drodze do sukcesu, ale w wyścigu barażowym zajął dopiero czwarte miejsce, grzebiąc tym samym swoje szanse na udział w biegu finałowym. Wystartowali w nim za to główni konkurenci zielonogórzanina w pościgu za liderem – wygrał Mikkel Michelsen, a za nim finiszował Leon Madsen. Sytuacja ta sprawiła, że po zawodach w Gdańsku na czele klasyfikacji jest dwóch zawodników.
Patryk Dudek: Jak najszybciej chciałbym wrócić do Grand Prix
Bardzo ważna informacja dotycząca rywalizacji o tytuł mistrza Europy jest taka, że gra nie idzie tylko o złoty medal. Zgodnie z obowiązującym od poprzedniego roku regulaminem, zwycięzca Speedway Euro Championship otrzymuje kwalifikację do cyklu Grand Prix w kolejnym sezonie. Każdy z zawodników czołówki klasyfikacji generalnej ma dużą chęć zagwarantowania sobie miejsca w rywalizacji o tytuł mistrza świata. - Jak najszybciej chciałbym wrócić do Grand Prix, dlatego w mistrzostwach Europy będę walczył o to, żeby pojechać, jak najlepiej. Chcę znów ścigać się w Grand Prix, bo czuję, że tam jest moje miejsce – mówił Patryk Dudek, który w sezonie 2020 wypadł z Grand Prix. Przed zawodami w Rybniku to jednak kilku jego rywali jest bliżej sukcesu. Dla wielu ekspertów faworytem w wyścigu o zwycięstwo w SEC jest Mikkel Michelsen, który ostatnio jest w bardzo dobrej formie.
- Cieszę się, że w Gdańsku udało mi się odrobić stracone punkty – mówił Duńczyk po trzecim finale SEC. – Z niecierpliwością czekam na zawody w Rybniku, to miejsce, w którym mieszkam i które kocham. Na trybunach będzie moja rodzina i przyjaciele. Z pewnością kibice będą mnie wspierać. To będą niezwykle zacięte zawody. Jeśli ktoś myśli, że w Gdańsku było „ostro", to w Rybniku zobaczy prawdziwe widowisko, jestem tego pewny.
Lista startowa turnieju w Rybniku:
1. Kai Huckenbeck (Niemcy), 2. Rune Holta (Polska), 3. Timo Lahti (Finlandia), 4. Bartosz Smektała (Polska), 5. Patryk Dudek (Polska), 6. Robert Lambert (Wielka Brytania), 7. David Bellego (Francja), 8. Daniel Bewley (Wielka Brytania), 9. Patrick Hansen (Dania), 10. Andrzej Lebiediew (Łotwa), 11. Mikkel Michelsen (Dania), 12. Nicki Pedersen (Dania), 13. Piotr Pawlicki (Polska), 14. Vaclav Milik (Czechy), 15. Leon Madsen (Dania), 16. Siergiej Łogaczow (Rosja), rezerwowi: Jakub Miśkowiak (Polska), Wiktor Trofimow (Polska).
Czołówka klasyfikacji generalnej po trzech turniejach SEC:
1-2. Piotr Pawlicki i Mikkel Michelsen – po 39 pkt., 3. Leon Madsen – 37, 4. Patryk Dudek – 33, 5. Daniel Bewley – 31, 6. Robert Lambert – 26, 7. Bartosz Smektała – 25, 8. Kai Huckenbeck – 23, 9-10. Siergiej Łogaczow i Vaclav Milik – po 20.
WIDEO: Morawski Zielona Góra w 1991 r. zdobył mistrzostwo Polski
Polub nas na fb
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?