Trener Remigiusz Wołejko liczy na poparcie zawodników i rodziny. Startuje do Trenera Roku w plebiscycie Lubuski Sportowiec Roku

W naszym regionie jest wielu zawodników, trenerów, a także zespołów, które działając w swoich środowiskach rzadko trafiają na łamy gazet czy są pokazywane w telewizji. Uważamy, że w naszych miastach i miasteczkach działają trenerzy, walczą zawodnicy i sa kluby o których wielu z nas po prostu nie wie. Liczymy, że nasz plebiscyt sprawi, że przestaną być anonimowi. Plebiscyt 2017 odbywa się w kategoriach: najpopularniejszy sportowiec, najpopularniejszy trener, najpopularniejsza drużyna roku. Każdy mógł zgłosić kandydaturę w tych kategoriach. Nic nie zmieniło się w wyborze najlepszych sportowców. Spośród 18 zawodników, którzy w 2016 roku zdobyli medal mistrzostw świata lub Europy seniorów bądź młodzieżowców, a także czołowych zawodników ekstraklasowych ekip ligowych kapituła złożona z ludzi sportu, działaczy samorządowych i wojewódzkich drogą eliminacji już wybrała trzech najlepszych, drużynę roku, honorowego sportowca roku i trenera roku. To głosowanie w odróżnieniu od wyboru najpopularniejszych, które jest jawne i odbywa się na oczach wszystkich jest tajne, a laureatów poznamy dopiero podczas balu w zielonogórskiej Palmiarni w piątek 12 stycznia.

Zobacz:

W głosowaniu na "najpopularniejszych trenerów" w środę o godzinie 11:30 prowadziła Renata Maruszewska, z Gorzowa Wielkopolskiego, która zgromadziła 650 głosów. Tuż za nią, z wynikiem 642 głosów plasował się Mariusz Cielepa, trener karate i kick-boxingu, z Zielonej Góry. Natomiast miejsce trzecie należało do Aurelii Komo-Libio, ze Starego Kurowa.
Jednym z kandydatów do do tytułu trenera roku jest też szkoleniowiec podnoszenia ciężarów Remigiusz Wołejko z ZSR Start Zielona Góra. Jego podopieczny Marek Trykacz to czwarty zawodnik Igrzysk Praolimpijskich w Rio de Janeiro, zawodnik z sukcesami startujący w Pucharach Świata mający za sobą wiele miejsc na podium w ważnych międzynarodowych imprezach.
- Do plebiscytu zgłosił mnie Marek Trykacz - mówi Remigiusz Wołejko. - Uważam, że plebiscyt to fajna zabawa. Podoba mi się też jego obecna formuła, bo daje szanse pokazania się zawodnikom i trenerom reprezentującym mniej popularne dyscypliny. Żeby znaleźć się w gronie laureatów musze mieć spore poparcie. Liczę na sportowców niepełnosprawnych z zielonogórskiego Startu i na ich głosy. Moja rodzina też już wie o plebiscycie i obiecała mnie wspierać.
Życzymy trenerowi Wołejce powodzenia. Środowisko musi się jednak ostro zmobilizować, bo szkoleniowiec ma sporą stratę do liderów naszego plebiscytu. Ale jeszcze jest dużo czasu, jeszcze wiele może się zmienić. Wszystko zależy od naszych Czytelników. To oni zadecydują.
Czekamy na Wasze głosy. Sportowcy i trenerzy lubią być doceniani i warto dostrzec to co zrobili w mijającym roku. Tak więc zastanówmy się, przeanalizujmy wysyłajmy sms. Po prostu głosujmy!
Podpis

Trener Remigiusz Wołejko liczy na dobre występy swoich podopiecznych w 2018 roku. Czy będzie laureatem plebiscytu?

Czytaj też:
Żużlowe derby w Lubuskiem tym razem na remis [WIDEO, ZDJĘCIA]

Zobacz też: