Piotr Zwierzchlewski i Przemysław Granat mają opuścić klub Ludzie Dla Miasta i wspólnie z radnymi Marcinem Kurczyną i Janem Kaczanowski (obaj SLD) oraz Piotrem Paluchem (Komitet Wyborczy Wyborców Jędrzejczaka, obecnie radny niezależny) chcą zawiązać nowy klub radnych.
- Jeszcze taka decyzja nie zapadła. Natomiast poinformowaliśmy naszą przewodniczącą o tym fakcie. Rozmowy trwają, ale fizycznie jeszcze do tego nie doszło i nie złożyłem oficjalnego odejścia - mówi Piotr Zwierzchlewski, gorzowski radny z klubu LDM.
Sami zainteresowani nie bardzo chcieli komentować te doniesienia i zapraszają na konferencję prasową, która ma się odbyć we wtorek. Najprawdopodobniej wówczas dowiemy się oficjalnie o planach radnych i powołaniu do życia nowego klubu radnych. - Rozmowy trwają i o wszystkim poinformujemy w stosownym czasie - mówi Jan Kaczanowski, radny z klubu SLD. Jego klubowy i partyjny kolega również nie chciał sprawy komentować. - Zapraszam na konferencję prasową - odpowiada Marcin Kurczyna.
Co na te doniesienia mówi szefowa klubu radnych LDM? - „Moją partią są mieszkańcy" mówił w kampanii prezydent Wójcicki. Członkowie LDM są zaskoczeni, że osoby, które zostały rekomendowane przez ruch miejski jako przedstawiciele mieszkańców stają się przedstawicielami partii oraz ugrupowania Tadeusza Jędrzejczaka. Widać partia "Mieszkańcy" fajnie sprzedaje się w wyborach, a w realnym rządzeniu. Jak zwykle wygrywa polityka i możliwość załatwiania… To bardzo smutne. Nie jestem pewna, czy koledzy Granat i Zwierzchlewski zdają sobie sprawę, jak nadwyrężyli zaufanie mieszkańców, ale też wykorzystali dziesiątki osób, które ciężko pracowały na ich wynik w kampanii. LDM nie jest zainteresowany koniunkturą partyjno-układową. My jesteśmy think-tankiem, bazą wiedzy eksperckiej. Dla nas celem jest zrównoważony rozwój i dla takiego miasta będziemy pracować - odpowiada Marta Bejnar-Bejnarowicz, przewodnicząca klubu radnych LDM.
Zaskoczenia i zażenowania nie ukrywał również inny członek LDM. - Jako LDM jesteśmy zaskoczeni obrotem sprawy ponieważ ruch miejski aktywistów, który reprezentował interesy mieszkańców, a nie partykularne partii szliśmy pod wspólnym sztandarem. Teraz nagle okazuje się, że tych dwóch aktywistów zmienia barwy klubowe i przechodzi do klubu, który tworzą politycy, w tym także osoba, która była w klubie byłego prezydenta Jędrzejczaka. Jesteśmy zaskoczeni, ale nie poddajemy się i idziemy dalej. Prawdę powiedziawszy te dwie osoby nie wyrażały większego zainteresowania działaniami LDM i nie tworzyły strategii LDM. Ale też uważam, że zachowali się nie fair - mówi Paweł Kurtyka.
Przeczytaj też: Niesmowite ozdoby świąteczne na szpitalnym kiermaszu [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Ukraiński dowódca wściekły na swoich ludzi. Mówi o korupcji i zdradzie
- Intrygujące odkrycie na starożytnym cmentarzu. Do czego służyła ta komora? - WIDEO
- Abonament za media w 2024 roku: Co z użytkownikami radia w aucie? Poznaj opłaty
- Putin „czyści" resort obrony. Mówi się o wycieku tajemnic nuklearnych