Wiemy już, jakim zainteresowaniem cieszył się tramwaj linii nr 4 w dniu powrotu na torowiska. W e wtorek 2 stycznia, po dwunastu latach przerwy, „czwórka” wróciła bowiem do rozkładu jazdy gorzowskich tramwajów. Wozi ona pasażerów pomiędzy przystankiem „Fieldorfa-Nila” przy rondzie Gdyńskim, a nowym przystankiem „Dworzec Główny”, który powstał na ul. Dworcowej.
Prawie stu pasażerów w każdą stronę
Z obserwacji liczby pasażerów, którzy wsiadali lub wysiadali na przystanku w okolicach dworca, wynika, że tramwaj cieszył się – według naszej oceny – bardzo przyzwoitym powodzeniem. Przez cały dzień na ul. Dworcowej wysiadło z niego łącznie około stu pasażerów. Była to liczba nieco większa od liczby pasażerów, którzy wsiedli do „czwórki” na nowym przystanku między sklepem Żabka a pobliskim barem Agatka.
Pierwsze kursy nie cieszyły się sporym zainteresowaniem. O 6.23, gdy pierwszy kursowy tramwaj wjeżdżał w ul. Dworcową, oprócz motorniczego były w wozie jeszcze dwie osoby, z których jedną był nasz reporter. Z każdą godziną pasażerów jednak przybywało, a w godzinach popołudniowych na Dworcowej z tramwaju wysiadało po kilkanaście osób. Jeśli chodzi o odjazdy sprzed dworca, to podczas jednego z kursów do „czwórki” wsiadło około dwadzieścia osób.
Owszem, część pasażerów jadących ul. Dworcową pierwszego dnia musiała być miłośnikami komunikacji (nasz reporter spotkał takich już przed kursem sprzed dworca o 6.35). Kilkunastu osób już na przystanku początkowym inne linie w Gorzowie mogłyby pozazdrościć. Gdy czasem wsiadamy na pętli do autobusu linii 104 na Manhattanie lub wchodzimy do tramwaju na pętli na Wieprzycach, w pojeździe zwykle jest po kilka osób.
„Czwórka” to skrócona „jedynka”
Przy okazji uruchamiania czwartej linii, część mieszkańców pytała: „Czy tramwaj na Dworcową ma sens?”. Według nas - ma. „Czwórki” nie trzeba bowiem traktować jako linii stricte dla pasażerów kolei. Można ją potraktować jako skróconą wersję „jedynki”. Mieszkańcy Górczyna czy Dolinek mają bowiem dodatkowe połączenie do centrum, a sam pojazd nie musi jechać aż na Wieprzyce.
Przypomnijmy: na razie linia 4 ma po dwanaście kursów dziennie. Tramwaj jeździ średnio co godzinę. „Czwórka” jest początkiem większych zmian w komunikacji w tej części miasta. Najpóźniej do 2030 ma zostać wybudowane torowisko wzdłuż całej ul. Jancarza, a tramwaje nie będą już jeździć koło ZUS-u, tylko przez Dworcową i mające powstać przy dworcu centrum przesiadkowe.
Czytaj również:
Gorzów będzie miał trzy nowe przystanki dla tramwajów i autobusów
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?