Zgłoszenie dotyczące zaginięcia 48-latka nowosolska policja dostała w niedzielę, 28 sierpnia. Konkubina powiadomiła, że jej partner nie wrócił z ryb do domu. Na ryby wybrali się w sobotę z samego rana razem. Łowili jednak na osobnych stanowiskach.
Kobieta ostatni raz widziała mężczyznę pływającego w wodzie kanału Rów Krzycki. - Myślała, że zaplątał mu się haczyk od wędki – wyjaśnia sierż. Justyna Sęczkowska, rzeczniczka nowosolskiej policji. Kiedy po pewnym czasie wróciła na stanowisko, nie było już tam jej partnera. Nie zgłaszała jednak wtedy jego zaginięcia policji, bo była przekonana, że pojechał do sklepu po alkohol.
Ciało 48-latka zostało wyłowione w niedzielę, 28 sierpnia. – Wstępna przyczyna utonięcia wskazuje na tragiczny wypadek. Okoliczności zdarzenia są wyjaśniane pod nadzorem nowosolskiej prokuratury – mówi sierż. Sęczkowska. Ofiara wody to mieszkaniec gminy Siedlisko.
Jak ratować osobę, która tonie:
Do drugiej tragedii nad wodą doszło nad jeziorem w okolicach Bobowicka w powiecie międzyrzeckim. - Ciało zostało wyłowione przez strażaków w niedzielę, 28 sierpnia około godz. 13.40 – informuje mł. asp. Justyna Łętowska, rzeczniczka policji w Międzyrzeczu. Sprawę przejęła międzyrzecka prokuratura. - Osoba, która została wyłowiona z wody to mężczyzna. Na jutro została zaplanowana sekcja zwłok - mówi prokurator Roman Witkowski, rzecznik gorzowskiej prokuratury okręgowej.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że nad woda było trzech mężczyzn. Pili alkohol. W pewnym momencie jeden z nich poszedł się kąpać. Wtedy ostatni raz był widziany żywy. - Wstępnie został wykluczony udział osób trzecich w zdarzeniu nad wodą - mówi prokurator Witkowski.
Przeczytaj też:Dramatyczny wypadek w Kostrzynie. Motocyklista uderzył w audi, motocykl wpadł do rzeki [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?