Do szpitali trafiło 21 osób. Wśród nich jest kilkumiesięczne dziecko. - W spalonych pomieszczeniach znajdujemy całe rodziny - mówią strażacy.
Według relacji świadków, ogień pojawił się na jednym z korytarzy. Płomienie błyskawicznie odcięły mieszkańcom drogę ucieczki.
- Wyrzucaliśmy dzieci przez okna a później sami skakaliśmy - opowiada jeden z uratowanych mężczyzn. W budynku w 33 lokalach mieszkało 77 osób.
W poszukiwaniu wieści o swoich znajomych i rodzinach, do Kamienia zjechały tłumy. Przed płonącym budynkiem przez całą noc stały grupki mieszkańców.
W mieście powołany został sztab kryzysowy.
- Uruchomiliśmy specjalny numer telefonu, pod którym rodziny mogą dowiedzieć się w których szpitalach leżą poszkodowani. I gdzie przebywają mieszkańcy, którzy ocaleli z pożaru - poinformował Bronisław Karpiński, burmistrz Kamienia.
Dyżurny numer telefonu: 0 91 38 20 535.
Zobacz źródło: Pożar w Kamieniu: strażacy znaleźli już 21 ciał. Wśród ofiar są dzieci. Powstała infolinia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?