W czwartek, 2 lipca tuż przy wjeździe na S3 koło Raculi doszło do zderzenia toyoty yaris z busem.
Kierowca busa jechał od strony Starego Kisielina, zatrzymał się tuż przed skrętem na S3. - Wtedy poczułem uderzenie. Huk był taki, jakby butla z gazem eksplodowała - mówił mężczyzna. Okazało się, że w tył jego auta wjechała kierująca toyotą yaris.
W wyniku zderzenia ranna została kierująca toyotą. Trafiła do szpitala. Kierowca busa miał rozbitą głowę. - Podczas uderzenia przesunął się towar i coś uderzyło mnie mocno w głowę - opowiadał mężczyzna. Wiózł stare przedmioty na giełdę, część z nich uległa zniszczeniu.
Zobacz też: Groźny wypadek radnego Filipa Gryki. Pomógł sprawczyni (zdjęcia)