MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Topienie obrączek w toalecie lub zakopywanie ich w trumienkach. Kręci się biznes związany ze świętowaniem rozwodów

Aleksandra Macierzyńska, http://www.pomorska.pl/
Rozejście, rozwód - według nowej mody jest to świetny powód do imprezowania (fot.: sxc.hu)
Rozejście, rozwód - według nowej mody jest to świetny powód do imprezowania (fot.: sxc.hu)
Rozwód przestaje być traktowany w kategoriach porażki, czy pójścia na łatwiznę. Coraz częściej jest po prostu zakończeniem pewnego - niekoniecznie dobrego - etapu w życiu.

Czytaj też:  Kontrowersyjny biznes. Najwięcej sklepów z dopalaczami jest w Gorzowie

Dlatego raczkujące dopiero na naszym rynku firmy, namawiają do świętowania odzyskanej wolności najlepiej na organizowanych przez nie imprezach. Ofert takich imprez i specjalistów od ich organizowania można znaleźć coraz więcej. No i kosztują one mniej, niż organizacja wesela!

6-godzinna zabawa po rozstaniu z mężem lub żoną kosztuje ok. 2 tys. zł. Do tego trzeba doliczyć ceny jedzenia i alkoholu (około 100 złotych za osobę). Wśród atrakcji podczas "przyjęcia rozwodowego" najpopularniejsze jest: strzelanie do zdjęcia "eks", picie "wódki rozwodówki", jedzenie zupy dla teściowej, topienie obrączek w sedesie, czy zakopywanie ich w trumienkach!

Moda na tzw. divorce party (przyjęcia rozwodowe) przyszła do nas ze Stanów Zjednoczonych. To tu Shanna Moakler, modelka, aktorka i była żona wokalisty zespołu Blink 182, po wyjściu z sali rozwodowej udała się do modnej restauracji, by w gronie przyjaciół świętować odzyskaną wolność. W Europie Zachodniej w tego typu imprezach bardzo często uczestniczy oboje świeżo rozwiedzionych małżonków.

Czytaj też: Gdzie szukać pieniędzy na rozkręcenie biznesu i rozwój firmy?

 

Wódka "rozwodówka" leje się strumieniami

W Polsce nowinka ta pojawiła się w 2008 roku i powoli zyskuje na popularności. Jednak tym, co różni nas od reszty świata jest fakt, że byli małżonkowie przeważnie świętują osobno. Nasze imprezy rozwodowe do złudzenia przypominają przyjęcia weselne. Stoły uginające się od wymyślnych potraw, wódka lejąca się strumieniami - to już prawie standard. Nazwy serwowanych potraw muszą nawiązywać do tematyki imprezy. I tak pierś kurczaka w złotej panierce nazywana jest "piersią kochanki w złocie", a z "zupy dla teściowej" można wyłowić grzybki "niewiadomego pochodzenia". Zaś butelki wódki "rozwodówki" muszą być opatrzone wizerunkiem byłego małżonka.

Kiedy goście są już nasyceni, przychodzi chwila prawdziwego świętowania. Inwencja i pomysłowość organizatorów nie zna granic. Rytuałem jest rzucanie lotkami do tarczy z wizerunkiem "eks" oraz spuszczenie obrączek w toalecie.

Świeżo upieczeni rozwodnicy składają przysięgę antymałżeńską. Kobiety ślubują "nagminne obżeranie się czekoladą", a mężczyźni "permanentne rozrzucanie skarpetek po mieszkaniu". W ramach antyoczepin spalony zostaje akt ślubu. W repertuarze znajdziemy także karaoke z piosenkami antymałżeńskimi.

 

Źródło: Firmy namawiają do świętowania rozwodów. Jakie atrakcje oferują i ile kosztuje taka impreza?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska