MKTG SR - pasek na kartach artykułów

- To znak - twierdzi senator Dajczak

(habe)
- Pomordowanym w Katyniu oddali hołd z własnej krwi - mówi senator PiS Władysław Dajczak.

- Gdy usłyszałem, nie wierzyłem. Pierwsza myśl: stało się, ale nie tak coś ogromnego - mówi senator. Jechał do radia w Gorzowie. - Na chodniku przed nim stali już płaczący ludzie. Ta tragedia łączy ludzi.

Nie używa innych określeń jak właśnie tragedia, dramat. - Zginął prezydent, przedstawiciele klubów - zawiesza głos. - To trudne, ale musimy przyjąć to do świadomości. Że zdarzyło się coś tak potwornego.

Przyznaje, że dopadają różne myśli. Setki. I refleksje. - Ta ofiara nie może być nadaremna. To znak - mówi z mocą. - To musi wpłynąć na sposób życia, uprawiania polityki. My mamy służyć Polsce, nie grupom politycznym.

I wypowiada mocne słowa: - Ofiarom pomordowanym w Katyniu oddali hołd z własnej krwi. Jako wierzący będę doszukiwał się znaków. Nie wierzę, że to stało się tak sobie. Jeśli nie wyciągniemy wniosków, to nic nie ma sensu. Polska, dobro ludzi powinno być najważniejsze.

Senator Dajczak kilka razy rozmawiał z prezydentem. - Byłem blisko, choćby w podróży do naszego województwa.

O prezydencie mówi, że to pogodny, fajny człowiek: - Wspaniały, dobry, zupełnie inny niż pokazywały media. Był niesprawiedliwie oceniamy. A on robił wszystko, by służyć Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska