Jak słyszymy w Szprotawie to już kwestia najwyżej tygodni. To zysk dla obu stron, bo wiadomo, że odbudowa, czy nawet solidne zabezpieczenie ruiny, przekracza możliwości polskokatolickiej parafii. Dla samorządu jest to także duże obciążenie, ale ma większe możliwości pozyskania zewnętrznych funduszy na gruntowne zajęcie się obiektem.
- Czas najwyższy, aby to zrobić, bo w niemal w centrum naszego zabytkowego miasta straszy taka ruina – mówi burmistrz Szprotawy Mirosław Gąsik. – Tymczasem tym zabytkiem powinniśmy się szczycić, przecież przed wiekami był to piastowski zamek, siedziba władców.
Rozłożone w czasie
Rzeczywiście od pewnego czasu Szprotawa wiele uwagi poświęca swoim licznym zabytkom. Zamek nie wystawia najlepszego świadectwa. Scenariusz wydarzeń jest rozłożony w czasie. Na początek miasto zajmie się zabezpieczeniem obiektu. To trzeba zrobić natychmiast, podobnie jak zabezpieczyć wieżę i przeprowadzić tzw. inwentaryzację bezpieczeństwa.
- Chcielibyśmy, aby zamek, bo tak chcielibyśmy nazywać ten obiekt, chociażby ze względów prestiżowych, stał się bezpieczną ruiną – mówi Maciej Boryna za szprotawskiego magistratu. – Później, oczywiście w ścisłym kontakcie z konserwator zabytków, zamierzamy we wnętrzu ustawić siedziska, jakąś scenę…
W planach mamy również element sakralny, aby w baszcie, gdzie kiedyś była krypta ewangelicka, zorganizować kaplicę.
Jak wynika z danych biura konserwatora zabytków, zamek stanowił element miejskiego systemu obronnego, otrzymał owalny plan, co sugeruje, że stanął na miejscu wcześniejszego grodu.
WIDEO: Zamki, pałace i dwory Ziemi Lubuskiej - Pałac Luboszyce
Zamek ukryty w kosciele
Na otoczony kamiennym murem dziedziniec wejście prowadziło od północy. Wschodnią część przestrzeni wypełniał piętrowy budynek mieszkalny. Na przełomie XVI i XVII wieku zamek został przebudowany w stylu renesansowym.
Wiadomo, że główny budynek był w głównie murowany i posiadał pięć izb, z których jedna mieściła się w bastei, oraz małą kuchnię i dwie piwnice.
Z piastowskiej warowni przetrwały tylko grube (2,5 m) kamienno-ceglane mury obwodowe z dostawioną w końcu XV wieku kamienną, wydłużoną basteją. W lepszym stanie zachowała się klasycystyczna część budowli, stanowiąca fasadę kościoła. Pierwotny warowny charakter obiektu widoczny jest od południowego wschodu, z obniżenia po zasypanej rzece.
Uszkodzony w czasie ostatniej wojny kościół ewangelicki, nieużytkowany, uległ dewastacji, a następnie częściowej rozbiórce. Wyburzono zawalony dach i empory, zachowując wieżę i związane z nią przyległości. Zanim dokonano rozbiórki, opracowana została dokumentacja naukowo-historyczna, jednak bez badań architektonicznych i archeologicznych.
WIDEO: Tak prezentuje się pałac w Bieczu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody