Tekst dostały jednego dnia po południu, a już następnego rano potrafiły
odegrać dość długą scenkę. Co prawda Leon uparcie przekręcał słowa w jednym
wersie, tak że kompletnie nie rymowały się z kolejnym, a Kacperek uparcie
patrzył w kamerę, zamiast na dziewczynki, ale i tak poszło jak z płatka. -
Dzieciaki mają doskonałą pamięć i wszystkiego łatwo się uczą. Wręcz
chłoną. - chwaliła się podopiecznymi opiekunka Joanna Michniewicz. Nic
dziwnego, skoro to grupa teatralna. Pamięć to podstawa. No i te słodkie
minki...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!