MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To był wielki wybuch

(pij)
Trzy zastępy strażaków zabezpieczyły zgliszcza zniszczonej kotłowni
Trzy zastępy strażaków zabezpieczyły zgliszcza zniszczonej kotłowni fot. Mariusz Kapała
Potężna eksplozja wstrząsnęła okolicą około godz. 5.00. Eksplodował piec olejowy w kotłowni jednej z firm w okolicy Rosina.

Siła wybuchu była tak ogromna, że grube ściany pomieszczenia padły jak domek z kart.

- Wywaliło tak, że pracownik firmy siedzący na krześle niemal podskoczył - relacjonuje jeden ze świadków eksplozji. - Sam się też nieźle nastraszyłem - dodaje. Pracownik firmy jest tego samego zdania, jednak nie był zainteresowany relacjonowaniem przebiegu błyskawicznego zdarzenia.

- Na szczęście w środku, ani w okolicy eksplozji nikogo nie było - informuje zastępca komendanta świebodzińskiej straży pożarnej mł. bryg. Dariusz Paczesny.

Na miejsce wezwano straż pożarną. Przyjechali ochotnicy oraz zawodowcy ze Świebodzina i Sulechowa. Po eksplozji nie doszło do pożaru. Zapobiegli temu strażacy.

Kompletnie zniszczona została kotłownia oraz pomieszczenie biurowe.

Na razie trudno cokolwiek mówić o przyczynach nieszczęścia. - Trwają ustalenia powodu, z jakiego doszło do wybuchu, to co się stało oceni biegły z zakresy pożarnictwa - mówi mł. bryg. Paczesny. Swoje dochodzenie prowadzi również policja, która także była na miejscu eksplozji.

Świebodzińscy strażacy nie przypominają sobie podobnego wydarzenia. - Do takich eksplozji dochodzi rzadko, nie pamiętam podobnej - mówi mł. bryg. Paczesny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska