MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Termin dawno minął

DARIUSZ BROŻEK 0 95 742 16 83 [email protected]
- Miałem pięć lat gwarancji na płytę, tymczasem mur zdążył się zawalić, zanim wykonawca ukończył budowę. Niech to będzie ostrzeżenie dla innych - mówi Marcin Sroka ze wsi Stoki.
- Miałem pięć lat gwarancji na płytę, tymczasem mur zdążył się zawalić, zanim wykonawca ukończył budowę. Niech to będzie ostrzeżenie dla innych - mówi Marcin Sroka ze wsi Stoki. fot. Dariusz Brożek
Rolnicy narzekają na zielonogórski Westpol. Zakład miał dla nich budować wymagane przez Unię platformy do składowania nawozu. Okazał się nierzetelny.

Do końca 2007 r. wszyscy hodowcy bydła i trzody chlewnej muszą mieć w gospodarstwach tzw. płyty obornikowe, czyli betonowe platformy na nawóz. Dotarliśmy do dwóch z nich, którzy mieli umowy na budowę płyt z firmą Wespol z Zielonej Góry. Teraz tego żałują.

Termin dawno minął

- Płytę wylali mi na początku września, ale później przez ponad dwa miesiące czekałem aż zakopią w ziemi zbiorniki na nieczystości. Wreszcie to zrobili, ale nie zamontowali jeszcze pompy, choć termin zakończenia prac dawno minął. Rozkopali mi działkę i teraz nie mogę nawet przejechać tam samochodem - skarży Mieczysław Michalik z Jasieńca.
Właściciel firmy Westpol Edmund Błachowiak twierdzi, że przyczyną zwłoki były kłopoty podwykonawcy, który miał zamontować zbiorniki. I zapewnia, że do końca listopada płyta będzie ukończona.
W takie obietnice nie wierzy już Marcin Sroka ze wsi Stoki pod Pszczewem. - We wrześniu miałem mieć gotową płytę. Minęły dwa miesiące, ale zamiast płyty mam dół, do którego zwalił się ostatnio mur. Postawili go na ziemi bez fundamentów. To partactwo - twierdzi.
W środę M. Sroka postanowił, że płytę wybuduje mu inna firma. Zerwał umowę z Wespolem. - Właściciel spółki ma mi zwrócić pieniądze. Mam nadzieję, że nie będzie zwlekał tak jak z budową - mówi gospodarz.

Obiecał rekompensatę

Rolnicy boją się, że przez zwłokę wykonawcy mogą stracić unijne dotacje do płyt. Pieniądze wypłaca Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. - Nie ma takiej obawy - zapewnia Andrzej Hulnicki, kierownik powiatowego biura agencji w Międzyrzeczu. - Hodowcy, którzy wystąpili z takimi wnioskami, dostali pierwszą ratę przed rozpoczęciem inwestycji. Drugą otrzymają, gdy złożą oświadczenie o ukończeniu bodowy, a my sprawdzimy, czy pieniądze zostały wydane zgodnie z przeznaczeniem - wyjaśnia.
M. Michalik zastanawia się nad skierowaniem sprawy do sądu. - To jednak ostateczność - mówi. Liczy na rekompensatę finansową, którą obiecał mi właściciel Westpolu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska