Tenis stołowy: Wspaniały weekend naszych

Żadna drużyna nie miała problemu ze zdobyciem punktów ale tylko zawodnicy Gorzovii Romus pokonali rywali do zera. Po tej kolejce nasze zespoły zajmują spokojne miejsca w środku tabeli.

Załatwili gości

ZKS DRZONKÓW - BARUCH PROKADR DOJLIDY WSFiZ BIAŁYSTOK 3:1

Punkty dla ZKS-u: Fertikowski, Bąk i Yi po 1; dla gości: Młynarski 1

Sobotnie starcie z outsiderem ekstraklasy tylko pozornie było dla naszych spacerkiem.
Pierwszy pojedynek pokazał, że rywale nie przyjechali do Zielonej Góry, by pełnić role statystów. Filip Młynarski zrobił wszystko, by nasz Lei Yi nie mógł rozwinąć skrzydeł. Chińczyk miał kłopoty z przyjęciem i nacinał się na kontry. Dwukrotnie poległ w walce na przewagi 10:12 i 11:13, a w decydującym czwartym secie 7:11 i musieliśmy gonić.

Z zadania wzorowo wywiązał się Paweł Fertikowski. Nasz junior potrzebował trzech partii (11:7, 9:11, 12:10), by złamać opór rywala i dobił go w czwartej (11:3). Daniel Bąk wiedział, że dużo od niego zależy. Po zażartym boju odprawił z kwitkiem Piotra Napiórkowskiego. Kropkę nad "i" postawił Yi.

Gładko i do zera

GORZOVIA ROMUS GORZÓW - ODRA GŁOSKA 3:0

Punkty: Żabski, Tang You i Kiełb po 1.

Nie było niespodzianki w niedzielnym meczu gorzowian z Odrą Głoską. Z niżej notowanym rywalem nasi rozprawili się w niespełna godzinę.

Faworyzowani gospodarze w każdej partii nie dali rywalom najmniejszych złudzeń na ugranie choćby seta. Pozytywnie już na dzień dobry zaskoczył Radosław Żabski, który pokonał zaprawionego w ligowych bojach Błażeja Sucha.

Porażka lidera z miejsca podcięła skrzydła gościom i w kolejnych odsłonach oglądaliśmy rzeź.

Zarówno Chińczyk Tang Yu, jak i Dariusz Kiełb górowali nad przeciwnikami przede wszystkim doświadczeniem. O przewadze obu zawodników świadczy wynik jednego z setów, w którym każdy z nich pozwolił na zdobycie rywalowi zaledwie dwóch punktów.

W innych meczach: GLKS Nadarzyn - TiM Kominki Opoka Trzebinia 0:3, Condohotels Morliny Ostróda - Trasko Ostrzeszów 2:3, Tur Bogoria Grodzisk Maz. - Bać Pol Cash&Carry AZS Politechnika Rzeszów 3:1.

Trzeci triumf

GORZOVIA MEDBUD GORZÓW - AZS UE WROCŁAW 3:1

Punkty dla Gorzovii: Liu 2, Balicka 1; dla AZS UE: Qianqi 1

Gorzovia znów zwycięska! Po dobrej grze nasze wygrały z wrocławiankami, a ozdobą meczu był pięciosetowy pojedynek dwóch Chinek.

Dwie pierwsze gry były bez historii. Najpierw Li Liu gładko ograła Darię Łyczakowską, a potem Li Qianqi pokonała Martę Smętek i mieliśmy remis.
Poziom adrenaliny podnosił się stopniowo od trzeciej partii. Natalia Balicka nie była faworytką w starciu z czołową juniorką w kraju Anną Żak, ale skutecznie kontrowała i była górą.

Najwięcej emocji wzbudziło starcie Chinek. Pierwszego seta gładko zwyciężyła Qianqi, a dwa kolejne, rozgrywane na przewagi, ułożyły się na remis. Czwarty i piąty to już popis Liu, która oba wygrała do pięciu i zapewniła nam sukces.

Zgodnie z planem

ARBET LUKS STAWIGUDA - MKSTS POLKOWICE 1:3

Punkty dla LUKS-a: Fang 1; dla MKSTS: Yu Ying 2, Grzybowska 1

Po serii czterech porażek z teoretycznie najmocniejszymi zespołami ekstraklasy w sobotę MKSTS Polkowice zainkasował komplet punktów ogrywając na wyjeździe Arbet Luks Stawigudę 3:1.

- Teraz powinno już być tylko lepiej. Do końca rundy zasadniczej mamy bowiem za rywali drużyny, które powinniśmy pokonać - mówił po porażce z zespołem z Nadrzyna Sławomir Słowiński, trener MKSTS. I póki co ma rację.

W sobotę zaczęło się źle, bo nasza Lenka Harabaszowa nie dała rady Chince Dong Rui Fang przegrywając gładko 0:3. Potem jednak było lepiej. Swoje partie wygrały kolejno Yu Ying, Katarzyna Grzybowska i ponownie Yu. W ostatniej batalii popularna "Julka" stoczyła zacięty bój ze swoją rodaczką Dong. Wygrała 3:2, a ostatni set zakończył się wynikiem 18:16!

W innych meczach: Best Chem Sochaczew - Start Nadarzyn 1:3, AZS AJD Częstochowa - Rafaello Kazimierza Wielka 3:0, KTS Tarnobrzeg - Bronowianka Kraków :.