Dzisiaj rzeźbiarz Artur Wochniak miał urodziny. I sprawił sobie miły prezent. O 10.00 przekazał swoje najnowsze dzieło Piotrowi Pudłowskiemu, fundatorowi kolejnego Bachusika. - Świetny! - uśmiechnięty Pudłowski z wszystkich stron obchodził rzeźbę tymczasowo ustawiona przed siedzibą jego firmy Gazstal, która specjalizuje się w handlu stalą i zatrudnia ok. 20 osób. Część z nich przystanęła na placu podziwiając najnowszy nabytek szefa.
- Taki brzydal, że aż piękny - Pudłowski podnosi Bachusika w górę. - Ciężki. Przez tę beczkę. Najnowsze dzieło A. Wochniak to Bachusik siedzący na beczce z miską w dłoniach. Za chwile zacznie z niej pić. Oczywiście wino. To nie wpływa na jego stabilność.
- Dlatego co pewien czas macha nóżką, by utrzymać równowagę - tłumaczy rzeźbiarz. - Jestem zadowolony. Bardzo. Pan Artur miał dużo swobody i świetnie ją wykorzystał - komentuje szef Gazstalu. - Chodziło mi o takiego sympatycznego brzydala.
Bo w mieście potrzebne są takie charakterystyczne elementy, które je zdobią o zaciekawiają przechodniów. na przykład widziałem wiele takich ozdób we Freiburgu. Tam potrafią wykorzystać każdy elemencik. A nasze Bachusiki nawiązujące do winiarskich tradycji miasta, mogą być świetnym przewodnikiem po mieście. Zwłaszcza gdy będzie ich setka.
- Ile? - Myślę, że znajdzie się tylu chętnych sponsorów. Ja się deklaruję, że ufunduję tego z numerem 102 - zapewnia Pudłowski.
Sympatyczny grubasek lekko kiwa się na beczce. Już ma swoją legendę. Niestety jest tylko jeden… świadek tego wydarzenia. - Kiedy Bachusik stał u mnie w pracowni poskrobałem go po plecach i z beczki poleciało wino. Czerwone - opowiada A. Wochniak. - Jeden kubek.
Później już nigdy mi się to nie udało. Nie wiem gdzie jest ten czuły, winiarski punkt. Stąd wzięła się nazwa naszego Bachusik - Magikus Zamienikus (swojski magik wodozamieniacz). Co to, gdy go pogłaskać po plecach zamieni wodę w wino.
A skąd woda? - Chciałbym, żeby to był zdrój - zastrzegł się fundator Pudłowski, zamawiając rzeźbę. Stąd w beczce jest kurek. Odkręcając go będziemy się mogli napić wody z miejskich wodociągów.
Rzeźba stanie na klombie przy nowej, szklanej kamienicy nieopodal muzeum. - Jeszcze musimy odpowiednio zagospodarować to miejsce, żeby Bachusik był odpowiednio eksponowany - mówi Paweł Urbański, naczelnik wydziału inwestycji.
Zadowolona jest również wiceprezydent Wioleta Haręźlak. - Dla dobrego przykłady pierwsze cztery Bachusik ufundowało miasto. Teraz jest kolej na prywatnych fundatorów. Bardzo się cieszę, że tacy się znajdują i zdobią miasto. Bardzo dziękuję - mówi pani wiceprezydent. A my liczymy, że ktoś znajdzie ten czuły punkt i Magikus Zamienikus czasami uraczy nas winem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?