MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Telewizja w Gorzowie to być albo nie być województwa - protestuje Radziński

(kf, vp)
Projekt ustawy o mediach publicznych jest już gotowy. Ministerstwo Kultury chce, by siedziba spółki radiowo-telewizyjnej znalazła się w Zielonej Górze.

Tymczasem gorzowscy politycy sprzeciwiają się takiemu rozwiązaniu. - Sprawę stawiam na ostrzu noża i mówię, że to być albo nie być tego województwa - protestuje Artur Radziński, radny z Gorzowa, który w sobotę wieczorem rozmawiał z naszym dziennikarzem. - Chodzi o to, by utrzymać równowagę medialną między Zieloną Górą i Gorzowem. W Zielonej Górze jest siedziba radia "Zachód", "Gazety Lubuskiej" i "Wyborczej", więc nie rozumiem czemu z Gorzowa miałaby zniknąć telewizja? I jeśli trzeba będzie ludzie wyjdą na ulicę - w imię wspomnianej przeze mnie równowagi!

Radziński uważa, że winę za tę wojnę o telewizję ponoszą politycy z Zielonej Góry. - To jest polityczna pazerność - irytuje się radny. - Nie można ważnych instytucji przypisywać jednemu miastu. Wszyscy powinniśmy myśleć w kategoriach całej społeczności województwa, i partykularny interes jednej grupy powinien być wykluczony!

Szef klubu Forum dla Gorzowa nie rozumie, dlaczego media wciąż podważają rangę miasta nad Wartą. - Gdy jakaś instytucja ma powstać w Gorzowie w gazetach ciągle czytam, że lepsza byłaby Zielona Góra, bo u nas nie ma uniwersytetu albo odpowiednich budynków. Pora wreszcie skończyć z tą demagogią!

W Niceo spokojniejszym tonie wypowiada się poseł PO z Gorzowa Witold Pahl. - Na razie jest to projekt ustawy, ale wywołuje on już sporo kontrowersji. Dlatego uważam, że drażliwa kwestia, jaką jest niewątpliwie sprawa lokalizacji siedziby spółki, powinna ujrzeć światło dzienne i zostać rozwiązana w sposób "pokojowy". Jeszcze przed świętami odbędzie się spotkanie opłatkowe lubuskiego zespołu parlamentarnego, podczas którego, mam nadzieję w ciepłej atmosferze, będziemy szukać kompromisu, który pozwoli zachować równowagę w województwie - mówi Pahl.

- Nie ukrywam, że rozmawialiśmy z panią poseł Rafalską i posłem Kochanowskim, by przeciwdziałać temu konfliktowi. Próba zmiany dotychczasowej lokalizacji, będzie oznaczała dla gorzowian nic innego, jak odebranie im kolejnej instytucji. A to na pewno spowoduje niepotrzebne podgrzanie emocji. Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem było by pozostawienie siedziby radia w Zielonej Górze a telewizji w Gorzowie. Taki podział byłby sprawiedliwy. Ale do tego potrzebna jest wola polityczna, na co oczywiście liczę - tłumaczy poseł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska