Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Targi pracy w Zielonej Górze. Tyle ofert w jednym miejscu

Anna Szmytkowska 68 324 88 35 [email protected]
Praca w sałatkach? Natalia propozycji pracy w laboratorium na razie nie dostała, ale poznała osoby, które zajmują się rekrutacją. Kto wie, może to dobry początek...
Praca w sałatkach? Natalia propozycji pracy w laboratorium na razie nie dostała, ale poznała osoby, które zajmują się rekrutacją. Kto wie, może to dobry początek... Anna Szmytkowska
Praktyki, staże, a może etat? Ofert na X Targach pracy było wiele. Tylko przebierać. A przebierali nie tylko studenci ostatnich lat studiów, ale też ci, którzy poważnie myślą o swojej karierze.

Skończysz studia. I co dalej? Możesz zarejestrować się w urzędzie pracy i czekać aż praca sama cię znajdzie. Możesz też jeszcze przed końcem nauki dostać się na staż do wymarzonego pracodawcy. W ten sposób zyskasz nie tylko doświadczenie, ale też łatwiejszy start do pierwszego zatrudnienia na etat.
A okazją do tego, by w ten drugi sposób rozpocząć swoją karierę, były targi pracy, które po raz 10. zorganizowało Biuro Karier Uniwersytetu Zielonogórskiego.

Na wydziale mechanicznym UZ zgromadziło się wczoraj ponad 50 wystawców. - To firmy, które przyjechały z konkretnymi ofertami dla młodych ludzi - tłumaczyła Lidia Smoła, kierownik Biura Karier. - Nie musiały to być od razu oferty zatrudnienia, mogły proponować praktyki, staże, wolontariat. W ten sposób młodzi ludzie, którzy coraz poważniej myślą o konieczności podjęcia pracy, mają szansę poznać firmę i porozmawiać z ludźmi, którzy już w niej pracują. Oprócz tego na targach prezentują się także eksperci, m.in. Państwowa Inspekcja Pracy, OPZL, inkubator przedsiębiorczości, a także biblioteka uniwersytecka. Wszyscy oni służą poradami, m.in. jak dobrze przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej.

Zwiedzających pojawiło się naprawdę sporo, chwilami trzeba było przeciskać się między stoiskami. A firmy oferowały nie tylko pracę biurową, ale również bardziej konkretne i specjalistyczne stanowiska.
Na przykład firma Swedwood przyjechała z kilkoma ofertami, m.in. dla automatyka, elektromechanika i technologa. - Aby w naszej firmie zostać automatykiem, trzeba mieć specjalistyczne wykształcenie, no i trochę doświadczenia - mówiła Magdalena Jędrzejewska, koordynator HR w Swedwoodzie. - Łatwiej dostać pracę technologa, ale sporo kandydatów jest eliminowanych, ponieważ nie znają języka angielskiego. A to u nas konieczne.
Kandydatów ze znajomością języków obcych poszukiwała na targach również firma Fructofresh spod Gubina, produkująca świeże sałatki. - W tej chwili poszukujemy przedstawicieli naszej firmy na kraje zachodniej Europy. Rozwijamy dystrybucję na kraje francusko- i anglojęzyczne - przyznała Beata Piorun, specjalistka ds. rekrutacji.
Ale gdy zdążyła to powiedzieć, do jej stolika podeszła Natalia Filla, która w tym roku kończy biologię molekularną.
- Szukam pracy w laboratorium. Firma Fructofresh produkuje sałatki, ma swoje laboratorium - tłumaczyła Natalia. - Pomyślałam, że może potrzebują osoby do kontroli jakości.
- Rzeczywiście, mamy kontrolę jakości, ale akurat miesiąc temu zatrudniliśmy osobę, która się tym zajmuje - przyznała B. Piorun. - Nasza firma ciągle się rozwija, nie jest wykluczone, że za jakiś czas będziemy potrzebowali nowego pracownika. Dlatego panią Natalię poprosiliśmy o przesłanie CV i zaznaczenie, że rozmawialiśmy na targach.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska