MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Taniej nie będzie

Jarosław Janik
Radni chcą likwidacji Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół, bo na jego utrzymanie idzie rocznie 400 tys. zł.

Z wyliczeń jednak wychodzi, że jeśli jego obowiązki przejmą placówki, będzie dwa razy drożej.
Rada chce zlikwidować zespół. Jego obowiązki miałyby spaść na poszczególne placówki. - Wiem, że nie ma rozwiązań idealnych i być może tak jest w przypadku naszego zespołu, ale trzeba przedstawić coś w zamian, a rada tego nie uczyniła - mówi burmistrz Zygmunt Siarkiewicz. Faktycznie, w projekcie przygotowanym przez radę nie ma uzasadnienia likwidacji zespołu. - Jesteśmy na etapie tworzenia propozycji zmian, które będą przedstawione burmistrzowi - mówi przewodniczący rady Dariusz Zieliński. Ile na to potrzeba czasu? - Do końca sierpnia na pewno się określimy - mówi D. Zieliński.

Rada ma wizję

Część wątpliwości miała zostać rozwiana podczas spotkania u burmistrza, w którym uczestniczył m.in. zastępca przewodniczącego Komisji Finansowo-Budżetowej i Planowania Gospodarczego, Paweł Lewczuk. Z protokołu wynika, że radny tak argumentował wniosek: Jest wizja ze strony rady, a organ wykonawczy ma ją wykonać. Dyrektorzy będą samodzielni, w budżecie nie będzie nadbudowy, a każdy dyrektor będzie wiedział, czy środki pieniężne może przesunąć pomiędzy paragrafami (cytat z protokołu).

Radny Lewczuk poproszony o komentarz, nie chciał z nami rozmawiać. Bardziej rozmowny był przewodniczący Zieliński. Jego zdaniem prowadzone są konsultacje ze środowiskiem nauczycielskim. - Radni nie poinformowali nas o inicjatywie. O tym, że szykują się zmiany, dowiedzieliśmy się z przecieków - powiedział nam tymczasem w piątek jedna z dyrektorek pragnąca zachować anonimowość. Osoba kierująca inną placówką dodała: - Po co zmieniać coś, co się sprawdza w życiu?

Dyrektor wyliczył

Obecnie zespół zarządza ośmioma placówkami oświatowymi. Zatrudnia 14 osób na 10,25 etatu. Realizuje m.in. zadania w zakresie obsługi stypendiów i wyprawki szkolnej. Te i inne sprawy po zmianach spadną na szkoły i gminę. - Dla realizacji zadań, które obecnie wykonujemy, zależałoby utworzyć komórki księgowości w placówkach oświatowych, a wówczas zatrudnienie zwiększyłoby się do 24 osób - mówi dyrektor ZEASz-u Zdzisław Kik. Z wyliczeń dyrektora wynika, że roczne utrzymanie kosztowałoby miasto o 390 tys. więcej niż teraz.

- Jeżeli dojdzie do zmian, to muszą one polepszyć funkcjonowanie oświaty w całej gminie w kwestii zarządzania - mówi przewodniczący Zieliński. Dodaje, że rada nie podejmie decyzji o likwidacji zespołu, jeśli ta nie będzie wcześniej akceptowana przez ,,zainteresowane strony’’.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska