MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tak się sięga po złoto

(eska, lada)
- Ze swego występu na pewno nie jestem do końca zadowolony - mówił po finale Grzegorz Zengota na antenie Radia Zachód. - Dopiero w trzecim biegu było tak w miarę dobrze, już jechałem tak, jak potrafię. W ostatnim miałem czwarte pole startowe. Nikt z niego nie wygrał, mnie też się nie udało.
- Ze swego występu na pewno nie jestem do końca zadowolony - mówił po finale Grzegorz Zengota na antenie Radia Zachód. - Dopiero w trzecim biegu było tak w miarę dobrze, już jechałem tak, jak potrafię. W ostatnim miałem czwarte pole startowe. Nikt z niego nie wygrał, mnie też się nie udało. fot. Bartłomiej Kudowicz
Niedzielny finał drużynowych mistrzostw świata juniorów w Holsted do końca trzymał w napięciu. Polacy dopiero w ostatnim wyścigu zapewnili sobie złoto.

Biało-czerwoni rozpoczęli fatalnie, bo od trzech zerówek. Punktu nie zdobył m.in. Grzegorz Zengota, który wygrał start, ale na drugim łuku pojechał źle i dał się wyprzedzić wszystkim rywalom.

Na szczęście, nasi szybko wyciągnęli wnioski i odrabiali straty. Przed ostatnią serią startów wydawało się, że sytuacja jest opanowana. Mieliśmy 33 pkt., a Duńczycy i Szwedzi - po 30.

Co się działo w decydujących wyścigach? XXI: Artur Mroczka 3 pkt., Rene Bach 0, Billy Forsberg 2. XXII: Zengota 0, Patrick Hougaard 3, Kim Nilsson 2. XXIII: Maciej Janowski 2, Nicolai Klindt 3, Ludvig Lindgren 0. XXIV: Daniel Pytel 0, Hougaard 3, Simon Gustafsson 1. Przed ostatnią gonitwą Duńczycy mieli więc 39 pkt., a Polacy 38! Ale w najważniejszym biegu Michał Mitko przywiózł dwójkę, a Peter Kildemand zero i to nasi mogli cieszyć się ze złota.
- To niewątpliwie sukces Polaków, bo wygrali na trudnym duńskim terenie. Tor w Holsted jest krótki i techniczny - ocenił prokurent ZKŻ-u Kronopolu Zielona Góra Kamil Kawicki, który był na miejscu. - Nasi zaczęli słabiej, ale uwagi trenera Marka Cieślaka pomogły, wprowadzili korekty i później było znacznie lepiej. Nie mieliśmy w drużynie lidera pokroju Chrisa Holdera, ale wszyscy równo punktowali. Grzegorz Zengota wywalczył dwie bardzo cenne trójki, świetnie startował, a głównie to decydowało o sukcesie.

DUŃCZYKÓW WYPRZEDZILIŚMY O PUNKT

1. Polska - 40 (Janowski 11 - 3, 3, 2, 1, 2; Mroczka 9 - u, 1, 3, 2, 3; Zengota 8 - 0, 2, 3, 3, 0; Mitko 7 - 0, 1, 2, 2, 2; Pytel 5 - 2, 2, 0, 1, 0); 2. Dania - 39 (Hougaard 16, Klindt 12, Bach 6, Risager 4, Kildemand 1); 3. Szwecja - 38 (Nilsson 9, Forsberg 8, Gustafsson 8, Kling 8, Lindgren 5), 4. Australia - 32 (Holder 16, Proctor 7, Batchelor 6, Księżak 2, Smith 1).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska