O sprawie, która wywołuje ogromne emocje wśród pracowników NSM, ale także wśród niektórych członków spółdzielni, dowiedzieliśmy się po tajemniczym telefonie od osoby, która pragnęła zachować anonimowość (dane do wiadomości redakcji).
- Na wspomniane szkolenie w górach pojechali członkowie rady nadzorczej oraz zarząd, czyli w sumie kilkanaście osób. Cały wyjazd finansowany był oczywiście ze spółdzielczej kasy, czyli tak naprawdę z pieniędzy nowosolan, którzy należą do NSM - twierdził nasz informator. - Czy tak powinno być? - pytał retorycznie.
Zobacz też: Lubuscy związkowcy wzywają do bojkotu Lidla. Dlaczego?
To jednak nie wszystko. - Wśród pracowników krążą również plotki o tym, że na wyjeździe pojawił się alkohol. Jeśli to prawda, to sytuacja jest moim zdaniem naprawdę skandaliczna - mówił tajemniczy głos w słuchawce.
Postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się sprawie. Czy szkolenie naprawdę kosztowało prawie 20 tys. zł? I czy na rzeczywiście pojawił się na nim alkohol?
Z tym pytaniem udaliśmy się m.in. do przewodniczącej rady nadzorczej, jej zastępcy, ale także do prezesa Nowosolskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Więcej o sprawie przeczytasz w najbliższym sobotnio-niedzielnym "Tygodniku Nowej Soli", dodatku do "Gazety Lubuskiej" na terenie powiatu nowosolskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?