[galeria_glowna]
Siostry Magdalenki od Pokuty
Siostry Magdalenki od Pokuty
...biorą swój początek z zakonu Świętej Marii Magdaleny od Pokuty, powstałego w XIII wieku i zatwierdzonego przez papieża Grzegorza IX dnia 10 czerwca 1227 roku. Jest wspólnotą o charakterze apostolskim, na prawie papieskim. Siostry używają skrótu pochodzącego z języka łacińskiego: CSMM oraz potocznego określenia: Siostry Magdalenki od Pokuty. Strojem sióstr Magdalenek od Pokuty jest szary habit oraz welon o jaśniejszym odcieniu.
Godłem Zgromadzenia jest krzyż osadzony na skale oraz biała lilia i naczynie z wonnym olejkiem. Pierwszy klasztor magdalenek na ziemiach polskich, do którego w 1217 roku przybyło pięć pokutnic z Marsylii, ze wspólnoty założonej przez ojców Jana Tisseranda i Bernarda, został ufundowany w Nowogrodźcu nad Kwisą ( obecna diecezja legnicka) przez św. Jadwigę Śląską i jej małżonka Henryka Brodatego.
Sceny jak z horroru. Z podziemnej krypty ubrani jak kosmici ludzie wyciągają trumny. Po chwili z jednej z nich zdejmują pokrywę. Spodziewamy się szkieletu, w końcu te ludzkie szczątki leżą tutaj kilkaset lat. Jednak tutaj widać elementy stroju, włosy, krzyż...
- W krypcie panowały idealne warunki, suche powietrze, stąd zwłoki uległy mumifikacji - mówi Anna Wrzesińska, antropolog z poznańskiego Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy. Jednocześnie tłumaczy skąd strój naukowców. W krypcie mogą znajdować się grzyby, drobnoustroje niebezpieczne dla zdrowia. Wypisz wymaluj jak te z klątwy egipskich sarkofagów.
Była wielkiej urody
To nie jest pierwsze lubuskie podziemie, do którego zeszła Wrzesińska. Trwa porządkowanie grobowców i krypt, które z reguły zostały zdewastowane. Tak jak było to w kościele w Gębicach, gdzie przez lata wywlekano szczątki. Szprotawa miała więcej szczęścia. Wprawdzie do tej krypty także ktoś się wdarł przed laty, ale skoro zobaczył, że nie ma tutaj nic cennego pozostawił trumny w spokoju.
- Dla mnie to niesamowite przeżycie - mówi szprotawski pasjonat historii, kustosz miejscowego muzeum Maciej Boryna - Największe wrażenie zrobiła na mnie jedna z czaszek, a raczej głowa. Niezwykle kształtna...
Wrzesińska śmiejąc się stwierdziła, że kobieta, do której należała czaszka, musiała być wielkiej urody. Ona, jak i inne pochowane tutaj kobiety była zakonnicą z zakonu magdalenek. Pierwsza z nich spoczęła tutaj w roku 1699, ostatnia u progu XIX wieku.
Najmłodsza miała lat 39, najstarsza była dobrze po 80-tce. Skąd to wiadomo? Na każdej z trumien znajdowały się inskrypcje zawierające miana patronów, imię zakonne oraz "cywilne".
Inne krypty i korytarze
Radości nie kryje Barbara Bilinis-Kopeć. Zwłaszcza że prace prowadzone są w trybie awaryjnym i mają związek z remontem posadzki kościoła.
- Po zrobieniu dokumentacji krypta zostanie zamknięta, może ksiądz proboszcz opatrzy to miejsce jakąś tablicą - dodaje konserwator. - Powinniśmy to zrobić chociażby z szacunku dla zmarłych.
Badacze napotkali kilka niespodzianek. Oto spoczywały tutaj szczątki ponad pięćdziesięciu zakonnic, a trumien było tylko 32. Może wykorzystywano niektóre wiele razy? Można zobaczyć także strój - charakterystyczne czepce, pończochy, jedwabne i atłasowe w przypadku przeorysz i zwykłe, zgrzebne. Niezwykłe jest to, że przetrwały nawet wycięte z papieru podobizny Jezusa przymocowane do prostych, drewnianych krzyży...
Naukowcom towarzyszył tłum kibiców. Wszyscy zapewniali, że byli ministrantami i zawsze opowiadali sobie o sekretach podziemi. I okazuje się, że jak w każdej legendzie i w tej może tkwić źdźbło prawdy. Badania przy pomocy georadaru wykazały, że mogą być inne krypty i podziemne korytarze...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?