Zadanie było trudne - jak rozebrać wysoki komin węgierskiej elektrowni. Nie da się użyć materiałów wybuchowych - inne budynki stoją zbyt blisko. Nie da się użyć tradycyjnych metod. Zatem Węgrzy postanowili użyć metod nietradycyjnych. Zresztą nie byli ponoć nowatorscy - skopiowali rozwiązania stosowane przez Niemców i Holendrów.
Jak więc sobie poradzić z takim problemem? Otóż wciągamy na dźwig małą koparkę (oczywiście z mocno przypasanym operatorem). Podnosimy ją. Stawiamy na kominie. Koparka kawałek po kawałku, powolutku rozbiera komin.
Jeśli nie da się koparki postawić na kominie - może powisieć...
Tak kominy i inne budowle w gęstej zabudowie rozbierają specjalizujące się w tym firmy. A inspekcja pracy nie może niczego zarzucić... Operatorzy koparek ponoć w ogóle się nie boją.
Hardkorowcy... Po co ci materiały wybuchowe, skoro masz Węgra?
W Polsce w zasadzie też umiemy tak rozbierać budowle. Tylko... Trochę większe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?