Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szerszenie na Chynowie. Kto powinien zająć się usunięciem gniazda?

(ann)
Czytelniczka skarżyła się na brak interwencji ze strony straży pożarnej, która wg niej nie chciała usunąć gniazda szerszeni.
Czytelniczka skarżyła się na brak interwencji ze strony straży pożarnej, która wg niej nie chciała usunąć gniazda szerszeni. Archiwum
Przyjęło się, że to do straży pożarnej dzwonimy, kiedy zauważamy w naszej okolicy gniazdo groźnych owadów. Gniazda os i szerszeni mogą zlikwidować strażacy, ale nie zawsze.

Skontaktowała się z nami pani Grażyna, mieszkanka ul. Łężyckiej na Chynowie. Skarżyła się na brak interwencji ze strony straży pożarnej, która wg niej nie chciała usunąć gniazda szerszeni.

Gniazdo znajduje się na gruszy, która rośnie tuż za jej płotem.
Strażacy poinformowali kobietę, że nie są w stanie usunąć owadów, ponieważ nie dysponują środkiem chemicznym, który dałby sobie z nimi radę. Podali kilka numerów telefonów do firm, które świadczą takie usługi. Jednak koszt usunięcia jednego gniazda to aż 120 zł. Dla naszej Czytelniczki to za dużo.
Dlaczego strażacy nie interweniowali?

St. kpt. Ryszard Gura, rzecznik prasowy komendanta miejskiego straży pożarnej, potwierdził, że reakcja dyżurnych strażaków była słuszna. - Straż pożarna interweniuje tylko w uzasadnionych przypadkach, gdy w pobliżu przebywają małe dzieci lub osoby uczulone na użądlenia. Natomiast taka grusza jest naturalnym środowiskiem życia tych owadów. Nie możemy ich zabijać, kiedy nie stwarzają zagrożenia.

Zatem straż pożarna będzie interweniowała tylko wtedy, gdy w sposób szczególny zagrożone jest zdrowie okolicznych mieszkańców. Musimy pamiętać, że środki dostępne w sprzedaży detalicznej nie są tak silne, byśmy mogli na własną rękę usuwać gniazda owadów. Do stosowania silniejszych środków potrzebne jest posiadanie odpowiednich uprawnień. Dlatego strażacy mogą usunąć gniazdo tylko mechanicznie, kiedy owady są w środku. Jeśli jest ono trudno dostępne, czasem może być potrzebne zniszczenie fragmentu budynku, który owady sobie upodobały. Zgodę na to musi wyrazić właściciel budynku. Jeśli będzie chciał uniknąć zniszczeń, może zgłosić się do firm, które dysponują środkiem neutralizującym i które wykonują takie usługi odpłatnie.

Jeśli gniazda nie zagrażają zdrowiu mieszkańców, to właściciel jest zobowiązany do ich usunięcia. W tym wypadku również może zgłosić się do firm usługowych.

Jeśli gniazdo znajduje się na terenie należącym do miasta, powinniśmy kontaktować się z urzędem gminy, by to właśnie urzędnicy interweniowali w sprawie usunięcia owadów.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska