Wśród zwolnionych jest jednostka wojskowa z Wędrzyna, Zakład Opieki Zdrowotnej i kilkanaście prywatnych firm. Umorzono im od kilkuset do kilkunastu tysięcy złotych. Kwota 160 tys. 747 zł zdecydowanie się wyróżnia. Tyle umorzono Moltechowi, największemu w regionie producentowi podzespołów elektronicznych, a właściwie spółce Molex Managment, właścicielowi gruntu, na którym stoi zakład.
Wydali tu miliony
Prezes Molexu Andrzej Durdyń komentuje: - Nasza firma zainwestowała w Sulęcinie ponad 100 mln zł. Kwota 160 tys. zł jest przy tym niczym - stwierdza. Jednak takie tłumaczenie nie przekonuje opozycyjnego radnego Ryszarda Kosmali. - Kiedyś decyzje o umorzeniach podejmowały gminy. Teraz o tym, komu i ile darować, decyduje tylko i wyłącznie burmistrz. Ma on pełne prawo do umarzania podatków. Dziwi mnie jednak kwota, jaką pan Deptuch podarował Moltechowi - mówi i dopytuje, co z ulgowego traktowania Moltechu będzie miała gmina? Podobne pytania zadawali sobie mieszkańcy, z którymi o tym rozmawialiśmy. - Takiego giganta chyba stać na płacenie podatków - dziwili się sulęcinianie.
Co stracili, to zarobią
Na liście umorzeń przy Moltechu wpisano: "przyczyny - ważny interes publiczny". - To prawda, Moltech spełnia taką funkcję - mówi nam burmistrz Michał Deptuch. Przyznaje, że umorzenie podatku nie jest małe. - Ale Moltech to zakład, który dynamicznie się rozwija. Postawił nowe budynki, zatrudnia więcej osób. Dzięki temu w gminie spada bezrobocie - wyjaśnia. Dodaje, że to, co teraz gmina straciła, nadrobi. - Bo Moltech, który się rozbudował, będzie płacił większy podatek od nieruchomości - stwierdza burmistrz. Dodaje też, że wszystkie firmy czy instytucje, którzy się zgłosiły z prośbą o umorzenie podatku, dostały na to zgodę lub decyzję o odroczeniu płatności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
