- Dzieci klas I - III wszystkich podstawówek biorą udział w zajęciach wyrównawczych, logopedycznych, rozwijających zainteresowania matematyczno-przyrodnicze, językowe i artystyczne i gimnastyce korekcyjnej - wylicza Wojciech Sołtys, odpowiedzialny w ratuszu za gminną oświatę. Mówi tak o projekcie "Dasz radę", który jest realizowany w Brodach, Bukowie, Cigacicach, Kalsku, Kijach i dwóch podstawówkach w mieście.
- Zaczęło się od diagnozy. Wszystkie dzieci zostały przebadane przez fachowców - stwierdza Ewa Przybyła-Mężyńska, dyrektorka szkoły w Cigacicach, gdzie pojechaliśmy przyjrzeć się, jak projekt jest wprowadzany w życie. - Na przykład, ci uczniowie, którzy zostali skierowani na gimnastykę korekcyjną byli u lekarzy specjalistów. Oczywiście rodzice musieli wyrazić zgodę, gdyż zajęcia są dobrowolne, poza lekcjami.
W Cigacickiej podstawówce powstały małe, pięcioosobowe grupki uczniowskie, które raz w tygodniu po lekcjach "doganiają" pozostałych.
- Ale żaden z nich nie czuje się gorszy - deklaruje dyrektorka. - Przeciwnie, to inni zazdroszczą tym zakwalifikowanym, bo zobaczyli ciekawy sprzęt do wykorzystania, atrakcyjne formy zajęć...
- Zajęcia są bardzo fajne. Otrzymaliśmy ciekawe pomoce. Najbardziej podobają mi się "Sylaby do zabawy" i "Warsztaty" - uważa uczeń klasy III, Staś Wojciechowski, a jego kolega Bartosz Gierat dodaje: - Na zajęciach można dowiedzieć się wiele ciekawych rzeczy. Pomoce są naprawdę super. Dzięki nim utrwalam swoje wiadomości. Z pomocy naukowych najbardziej podoba mi się "Paleta".
Bo szkoła biorąc udział w projekcie otrzymała znakomity sprzęt. W skali gminy wart 317 tys. zł. W samych Cigacicach - 30 tys. zł, w tym za 10 proc. tej sumy kupiono sprzęt multimedialny.
- W życiu nie dostalibyśmy równoważni, piłek, specjalnych mat, gier uczących, programów komputerowych, gdybyśmy nie wzięli udziału w tym projekcie - zarzeka się pani dyrektor.
- Czy stać nas byłoby na taką matę? - pyta retorycznie Mariola Barbasiewicz, wuefistka prowadząca też zajęcia z gimnastyki korekcyjnej.
Akurat na sali gimnastycznej pojawili się Wiktoria Grązka i Filip Byszyński z klasy drugiej. Z zapałem wzięli się za ćwiczenia. - Najbardziej podoba mi się ta kula - wskazuje Filip. Wiktoria woli "kamyczki", po których musi spacerować. - Czasem bolą nogi, ale to fajne - stwierdza.
Oprócz zająć o charakterze fizycznym dzieci mają szansę rozwijania innych umiejętności. Pokonują trudnościami w czytaniu i pisaniu, zagrożenie ryzykiem dysleksji, zdobywają wiedzę matematyczną. I o dziwo nie narzekają. Przeciwnie. - Lubię pracować z Pusami, bo wtedy się dużo liczy. Podoba mi się jeszcze Klik na komputerze, bo zadaje dużo zadań - ocenia Ania Śmietańska z klasy pierwszej. Jej koleżanki z klasy Marlena Koczuro i Patrycja Korol mają inne zdanie: - Bardzo lubimy ważyć na nowej wadze, to takie ciekawe - dodają. Aż szkoda, że projekt kończy się z obecnym rokiem szkolnym...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?