MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sulechów. Protest przeciwko drastycznym podwyżkom za śmieci. Mieszkańcy są zbulwersowani

Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski
Teren wysypiska zlokalizowanego przy oczyszczalni ścieków w Sulechowie
Teren wysypiska zlokalizowanego przy oczyszczalni ścieków w Sulechowie Mariusz Kapała
W związku zaplanowanymi na przyszły rok dużymi podwyżkami za wywóz śmiecie w Sulechowie, w sobotę, 5 grudnia, o godz. 15.00 przed ratuszem odbędzie się protest mieszkańców. Demonstranci poruszą jeszcze temat świniarnii w Kalsku czy nowej strefy, ale nikt nie ma wątpliwości, że impulsem do działania był właśnie wzrost cen za odpady. Czy można było tego uniknąć?

Nowy przetarg na wywóz odpadów

Nie da się ukryć, że ostatnich dniach tematem numer jeden jest podwyżka opłat za wywóz odpadów. Przypomnijmy, 28 lutego 2021 wygasa umowa, według której wywożone i gospodarowane są odpady w Sulechowie. W związku z tym miasto przeprowadziło nowy przetarg na wywóz odpadów. Wygrała go firma B+C Eko Energia. Problem w tym, że dotychczas mieszkańcy płacili miesięcznie za wywóz odpadów 14,4 zł od osoby, zaś od marca 2021 roku będzie... to 35,68 zł. - Jesteśmy zbulwersowani taką skalą wzrostu opłat. Przecież w innych miejscowościach jest taniej - denerwują się sulechowanie.

– Sam jestem mieszkańcem Sulechowa, proszę mi wierzyć, że chciałbym, aby opłaty były niższe. Niestety, takie są obecnie realia. Samorządy w całej Polsce mają podobny problem, stały się ofiarą systemu gospodarowania odpadami, którego koszty cały czas rosną. Gdybyśmy szybko nie zrobili przetargu ceny mogłoby być jeszcze wyższe - tłumaczył burmistrz Wojciech Sołtys. I zaznaczał, że gmina nie ma wpływu na to, jakie oferty zostaną złożone w przetargu.

Radny Rerus: Podwyżki należy wprowadzać stopniowo

Nowe opłaty zostały zatwierdzone na sesji rady miasta. Ale radny Jan Rerus z imieniu klubu Forum złożył propozycję, aby wywóz śmieci kosztował 23 zł miesięcznie od osoby. Jego oponenci wskazywali, że taka wycena wiązałaby się z dopłatami 3,4 mln zł rocznie, co byłoby bardzo dotkliwe dla budżetu. Ponadto mogłaby zostać prawnie zakwestionowana, bowiem gospodarka odpadami powinna się bilansować. Jak do tych kwestii podchodzi sam radny?

- Ja rozumiem, że nie ma ucieczki przed wzrostem opłat za śmieci komunalne, uważam jednak, że podwyżki powinny zostać wprowadzane stopniowo. Można je było przecież rozłożyć na trzy lata. Dla dużych rodzin, dla przedsiębiorców, którzy na utrzymaniu też mają swoich bliskich, tak drastyczny wzrost cent jest bardzo dotkliwy. Szczególnie w okresie związanym z pandemią. Nowe opłaty spowodują, że z rynku zniknie ok. 6 mln zł, to również uderzy w nasze firmy. Czy nie lepiej by było, aby przez jakiś czas gmina dopłacała, aby nieco ulżyć mieszkańcom? - wskazuje Rerus. Jego zdaniem istnieją prawne wybiegi, które na jakiś czas pozwoliłyby ominąć zasadę bilansowania.

Mieszkańcy produkują zbyt wiele odpadów?

Skąd się wzięła jego propozycja 23 zł? - Warto zwrócić uwagę, w jaki sposób został przygotowany przetarg. Według oficjalnych danych GUS, w ciągu roku przeciętny mieszkaniec Polski produkuje ok. 332 kg śmieci. W Lubuskiem jest to ok. 328 kg, w powiecie zielonogórskim zaś 356 kg. Przystępując do przetargu nasza gmina nie posiadała własnych danych dotyczących generowania śmieci przez mieszkańców, więc przyjęliśmy wyliczenia od odbiorców. Wyszło 496 kg na mieszkańca w skali roku. To bardzo dużo. To po części z tego powodu cena okazała się tak wysoka - uważa Rerus, który sceptycznie podchodzi do tych wyliczeń. Jego zdaniem koniecznie jest wprowadzenie przez gminę systemu kontroli śmieci.

- Gdyby każdy mieszkaniec gminy produkował odpady na poziomie średnim dla naszego regionu to opłata wyniosłaby ok. 27-28 zł. Z kolei, gdyby odliczyć jeszcze nieruchomości niezamieszke (sklepy, przedsiębiorstwa) od zamieszkałych to wychodzą właśnie te 23 zł - mówi radny Forum. - Ja oczywiście się nie upieram, to była jedynie propozycja. Mogliśmy nad nią podyskutować, ale zarówno przetarg, jak i głosowanie przeprowadzono bardzo szybko. Podobnie nie podjęto zagadnienia dotyczącego drugiej kwatery na wysypisku na Nowym Świecie. A przecież jej uruchomienie potencjalnie też mogłoby wpłynąć na niższą cenę - argumentuje Jan Rerus.

Teren wysypiska zlokalizowanego przy oczyszczalni ścieków w Sulechowie
Teren wysypiska zlokalizowanego przy oczyszczalni ścieków w Sulechowie Mariusz Kapała

Radny Różycki: Nie mamy rzetelnych danych na temat odpadów

Podobnego zdania jest radny Sebastian Różycki z Prawa i Sprawiedliwości. - Przeskok w opłacie o 150 proc. jest bardzo drastyczny. Nie można ludzi narażać na takie podwyżki. Ja rozumiem, że wzrost cen jest nieunikniony, ale należało zaplanować dochodzenie do finalnej kwoty etapami - mówi Różycki. To właśnie z tego powodu, radny na sesji był przeciwny wprowadzonym rozwiązaniom. - Padła propozycja 23 zł. Uważam, że należało ją rozważyć. Mogliśmy zaplanować dopłaty i stopniowo je zmniejszać. Nie przekonuje mnie argument, że byłoby to wbrew przepisom, bo przecież już teraz gmina dopłacała do wywozu śmieci. Nie jest tajemnicą, że pomimo, że mieszkańcy płacili 14,4 zł to tak naprawdę ta cena wynosiła 18 zł. Teraz też można było zastosować ten mechanizm.

Nasz rozmówca zwraca też uwagę, że podczas poprzedniego kontraktu śmieci nie były ważone, nie prowadzono odpowiednich statystyk. - Przyjęte wskaźniki dotyczące śmieci odbiegają w znaczący sposób od danych GUS. Nie mamy rzetelnych danych na temat tego, ile mieszkańcy produkują śmieci rocznie. To również może przekładać się na większe koszty. To również należy poprawić - uważa Różycki.

Zakup pojemników przez mieszkańców

Gdzie jeszcze można było szukać oszczędności? - Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby, gdyby to mieszkańcy sami mogli zakupić pojemniki na odpady. Obecnie jest tak, że są one dostarczane a mieszkańcom jest doliczana określona kwota opłaty za dzierżawę. Być może na początku płaciłoby się więcej za zakup kubła, ale po pewnym czasie to by się zwróciło i bylibyśmy na plus. Jestem przekonany, że mieszkańcy na pewno poradziliby sobie z zakupem takiego pojemnika w atrakcyjnej cenie - uważa Różycki.

Radny PiS negatywnie ocenia również w sposób, w jaki zostały przyjęte nowe regulacje. - Nie rozumiem, skąd był ten pośpiech. Mieliśmy dużo czasu. Mogliśmy unieważnić pierwszy przetarg i ogłosić kolejny. Być może wtedy cena byłaby atrakcyjniejsza. Z całej tej sprawy należy wyciągnąć wnioski na przyszłość. Mam nadzieję, że w kwestii odpadów w Sulechowie sytuacja ulegnie poprawie. Wszystko jest możliwe, być może dobrym rozwiązaniem będzie za jakiś czas druga kwatera na Nowym Świcie - zastawia się radny.

Wideo: Paweł Wita mówi o akcji zbierania podpisów w sprawie zmiany nazwy ulicy Jana Pawła II w Sulechowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska