MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sulechów: Następna piękna aleja pójdzie pod topór?

Krzysztof Fedorowicz
- Zdecydowanie sprzeciwiamy się wycince! - mówi Katarzyna Chłopek z Klubu Przyrodników w Świebodzinie
- Zdecydowanie sprzeciwiamy się wycince! - mówi Katarzyna Chłopek z Klubu Przyrodników w Świebodzinie fot. Bartłomiej Kudowicz
Zarząd dróg powiatowych chce zmodernizować drogę z Krężołów przez Łęgowo do Nowego Klępska. W związku z tym do wycinki ma iść 308 przydrożnych drzew!

Tym razem pod topór ma pójść 308 drzew. - Tam są bardzo fajne fragmenty alei lipowej, a w samym Łęgowie rosną wiekowe dęby. Naprawdę piękne! Urząd gminy poprosił nas o opinię w tej sprawie. 5 grudnia przekazaliśmy im odpowiedni dokument, w którym zdecydowanie sprzeciwiamy się wycince! - informuje Katarzyna Chłopek z Klubu Przyrodników.

- Czemu to przeszkadza? - pyta Józef Baszczyn, mieszkaniec Łęgowa. - Przecież drzewa nie wychodzą na drogę! Zresztą, u nas ruch jest niewielki. Raz co prawda na jezdnię spadł suchy konar, ale wystarczy pielęgnacja, usuwanie chorych gałęzi.

- Po co od razu usuwać drzewa? Podobno, w miejscu, gdzie rośnie sześć okazałych dębów ma powstać chodnik. Czy nie można go zbudować w innym miejscu? Na przykład za drzewami? - pyta K. Chłopek.

Drogowcy mówią, że wycinka jest konieczna, bo szosę trzeba poszerzyć. Ale przecież od Krężołów do skrzyżowania na Łęgowo tę drogę trudno nazwać wąską. I dziś asfalt jest tylko na połowie jej szerokości! Zaś sama aleja - prowadząca od krzyżówki na Buków i Smardzewo jest równie malownicza jak ta między Sulechowem i Skąpem.

W sulechowskim zarządzie dróg powiatowych dowiedzieliśmy się, że gdy chodzi o remont drogi na razie nie ma pozwolenia na budowę, obecnie Paweł Stefańczyk z Krosna Odrz. opracowuje projekt.

Jego zdaniem, aby przebudowa miała sens, drogę trzeba poszerzyć do sześciu metrów. - Inaczej trzeba zrezygnować z tego tematu. Co prawda można próbować zawężać, ale poszerzona może dać impuls do rozwoju. W jednej z tych wsi może powstać tartak, który będzie miejscem pracy - stwierdza Stefańczyk.

Projektant informuje też, że drogowcy zwrócili się do niego, by spróbował ocalić dęby w Łęgowie oraz lipy na odcinku drogi od Krężołów do skrzyżowania. - Rozważam pozostawienie drzew na pierwszym odcinku, myślę jak oszczędzić te dęby, ale w tym celu trzeba przeprojektować całą geometrię drogi, wtedy możemy stracić z kolei dęby rosnące na końcu wsi. Jednak dziś jest tendencja, by przebudowując drogi usuwać przydrożne drzewa - przyznaje Stefańczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska