Rajd 5. kompanii Strzelców Konnych trwał aż trzy miesiące. Był jednym z elementów programu wzmocnienia wschodniej flanki NATO w krajach nadbałtyckich. - Nowatorstwo naszego zadania polegało na tym, że byliśmy przez trzy miesiące w trzech różnych krajach. Pokonaliśmy na kołach ponad cztery tysiące kilometrów - zaznaczał kpt. Krzysztof Ilnicki, dowódca kompani.
Zobacz też: Żołnierze z Wędrzyna odwiedzili ostatniego kawalerzystę legendarnego pułku
Żołnierzy przywitali m.in. Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Mirosław Różański i wicewojewoda lubuski Robert Paluch, a także dowódca 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej gen. dyw. Jarosław Mika i dowódca 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej płk Piotr Malinowski. - Aby sprawdzić jednostkę wojskową, lub żołnierza, trzeba postawić im zadanie ekstremalnie trudne. I takie zadanie zostało przed wami postawione. Przed dywizją, brygadą i batalionem. Po raz kolejny potwierdziliście, że jesteście formacją, które jest w stanie wykonywać zadania złożone i wymagające - mówił gen. broni M. Różański.
Relacja i zdjęcia z przywitania żołnierzy w środę, 7 września, w tygodniku „Głos Międzyrzecza i Skwierzyny” oraz już we wtorek po południu w serwisie www.glosmiedzyrzecza.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?