Prawa stopa S. Ostrowskiego do połowy jest owinięta bandażem. Na opatrunku widać mokre, brunatne plamy. - Sączy się z rany, bo nawet nie mam jak tego zmienić bandaży w ciągu dnia - mówi mężczyzna. - Dopiero wieczorem, jak przyjdę do ogrzewalni to ściągam buty.
Więcej w papierowym wydaniu sobotnio-niedzielnego "Tygodnika Żarsko-Żagańskiego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?