Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stary basen idzie na sprzedaż. Tutaj dzieciaki z okolicy miały prawdziwy raj

Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
To jeden z kilku podobnych basenów w okolicy. Dziś w opłakanym stanie, dawniej prawdziwa perełka, raj dla dzieciaków z okolicy. Co się stało z basenem w Lipinkach Łużyckich? Jakie plany wobec tego terenu ma gmina?

Basen w Lipinkach Łużyckich to jeden z kilku poniemieckich basenów w rejonie. Na starych pocztówkach z przedwojennych czasów, widać spore kąpielisko ze skocznią, ale też zjeżdżalnią, na którą trzeba było się wspiąć po schodkach, a potem chlup, do basenu. Otoczony lasem spory zbiornik, zasilany wodą z naturalnego źródła, musiał być świetną atrakcją dla ówczesnych mieszkańców okolicy. Tak było z pewnością także po wojnie, gdy basen przez kilkadziesiąt lat funkcjonował i cieszył się sporym powodzeniem, także wśród mieszkańców Żar, którzy tłumnie tutaj przyjeżdżali. Jeszcze w latach dziewięćdziesiątych dla młodzieży to był prawdziwy raj.

Kąpielisko z ratownikiem

Basen podlegał dawniej pod Żarskie Zakłady Przemysłu Bawełnianego, oddział nr 10, mieszkańcy pamiętają remont i oficjalne otwarcie. Przyjeżdżały tutaj tłumy chętnych na kąpiel i odpoczynek, z całej okolicy. Był ratownik, który w sezonie dbał o bezpieczeństwo kąpiących się. - To mój tata był ratownikiem, wydawał karty pływackie - wspomina pan Krzysztof z Lipinek. - Było tam dużo atrakcji, lody, napoje chłodzące - wspomina pan Krzysztof. - Teren był bardzo ładny, przyjeżdżało tutaj bardzo dużo ludzi z Żar. Wieczorami były ogniska, często leciała muzyka. Chodził tutaj stróż, pilnował, żeby młodzież nie śmieciła, butelek nie rzucała, żeby alkoholu tutaj nie było. Potem to wszystko zaczęło niszczeć, zostało zdewastowane, nie było pieniędzy na ratowanie basenu. Gminy nie było stać na to i została taka dzicz. Dziś nie ma szans, żeby to odnowić, uratować, tam rośnie dużo drzew, dno jest rozsadzone, była tam budynek, taki sklep, tam potem szyby wybijali. Nie dało rady tego uratować.

Prywatny inwestor?

Dziś zostały tylko ślady po dawnym basenie. Resztki zabudowań, wypełniona wodą niecka. Trudno uwierzyć, że to miejsce z taką przeszłością. Czy są jakiekolwiek szanse na przywrócenie dawnej świetności kąpieliska? Póki co, nie ma na to większej nadziei. Chyba że znajdzie się prywatny inwestor, który zechce podjąć się takiego wyzwania. Władze gminy mają nadzieję, że dzięki sprzedaży teren odzyska funkcję rekreacyjną. Na basen w budżecie samorządu, nie ma na to funduszy.

Działka na sprzedaż

- Teren należy do gminy, sama z sentymentem podchodzę do tego miejsca, bo spędziłam tam swoje dzieciństwo. Tam uczyłam się pływać, zdawałam egzamin na kartę pływacką. Niestety, nie dysponujemy takimi środkami, jako gmina, żeby przywrócić pierwotną funkcję tego terenu. Dlatego razem z radnymi podjęliśmy decyzję o przeznaczeniu tej działki na sprzedaż. Mamy nadzieję, że ktoś, kto to kupi przywróci funkcję rekreacyjną, może nie basenu, ale dobrze by było, żeby powstało tam takie miejsce rekreacji - mówi Małgorzata Brzyśkiewicz, wójt gminy Lipinki Łużyckie.

Czytaj też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska