Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stand-uper Abelard Giza „pozamiatał” ostrym tekstem w Piwnicy Kawon w Zielonej Górze [ZDJĘCIA]

Redakcja
Abelard Giza na scenie Piwnicy Artystycznej Kawon w Zielonej Górze, 2 marca 2017 r.
Abelard Giza na scenie Piwnicy Artystycznej Kawon w Zielonej Górze, 2 marca 2017 r. Zdzisław Haczek/Gazeta Lubuska
Tego nie pokazują w telewizji. A mimo to Abelard Giza po raz trzeci w tym roku zapełnił Piwnicę Kawon w Zielonej Górze.

Telewizja i stand-up? To się raczej wyklucza. Takiej dawki „brzydkich” wyrazów nie przełknie żaden nadawca. A jeśli ocenzuruje lub każe złagodzić „formę przekazu”, to zabije to, co stand-upu jest podstawą: autentyzm i nieskrępowanie. Totalny brak tabu.

Gwiazdą czwartkowego wieczoru ze stand-up w zielonogórskim Kawonie był Abelard Giza. Trzeci raz w ciągu dwóch miesięcy przyjechał z tym samym, premierowym programem „Ludzie trzymajcie kapelusze” (tytuł ukradł córeczce!). I znów bilety wyprzedano.

Abelard Giza na scenie to godzinna jazda bez trzymanki. Jazda mistrzowska. I po wszystkim, co po ziemi chodzi. Uderza Giza w kult żołnierzy wyklętych, przytnie posłance Pawłowicz, a z prezesem Kaczyńskim to poszarpie się nawet na zabój. Ale ma świadomość, że na sali siedzą dwie Polski. I głośno o tym mówi. Jak o wszystkim.

Seks, wojna, śmierć. I dzieci. Co on robi dziecku?! Co mu podaje... I nie chodzi tu o wyższość (według rodzica) gumy rozpuszczalnej nad tą do wyplucia. Chodzi o sytuację tragiczną. I z tego Abelard Giza potrafi się tak wykręcić, że można spaść z krzesła. Ze śmiechu.

Nie. Abelard Giza (i cała armia stand-uperów, którzy atakują ostrym słowem) to nie jest widowisko dla dzieci. To kawał dynamicznej satyry dla dorosłych. Dziś chyba najbardziej w Polsce szczerej i bezkompromisowej.
Do zobaczenia w klubie (i niech tam zostanie).

PS. Nie należy pytać Abelarda Gizy, kiedy wystąpi z Limo (ten kabaret nie istnieje).
Na jego występach lepiej nie przyznawać się, że się jest po raz trzeci na tym samym programie.
Lepiej nie podawać też swojego imienia i nie patrzeć w podłogę...
No chyba że ktoś chce zostać bohaterem wieczoru!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska