Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spotkali się przed pięciu laty na kursie i do dziś się przyjaźnią

Beata Bielecka
Przedwczoraj  wieczorem uczestnicy kursu: Werner Bock (pierwszy z lewej), Dorota Rutka, Hans- Peter Schoen, Detlef Herz i Iza Jednoróg wybrali się na adwentowy festyn do Frankfurtu. Spróbowali m.in. typowego niemieckiego grzańca.
Przedwczoraj wieczorem uczestnicy kursu: Werner Bock (pierwszy z lewej), Dorota Rutka, Hans- Peter Schoen, Detlef Herz i Iza Jednoróg wybrali się na adwentowy festyn do Frankfurtu. Spróbowali m.in. typowego niemieckiego grzańca. fot. Beata Bielecka
Mieszkają po przeciwległych stronach Odry. Poznali się na kursie językowym. Kurs skończył się po roku. Znajomość przetrwała.

- Spotykamy się raz w tygodniu w Słubicach i dalej się uczymy - opowiada Izabela Jednoróg, z zawodu księgowa. W siedmioosobowej grupie jest też m.in. nauczycielka, emerytowany handlowiec i listonosz.

- Te nasze spotkania to coś więcej niż tylko nauka języka - opowiada I. Jednoróg. - Zaprzyjaźniliśmy się. Bywamy u siebie w domach, gdy ktoś z nas potrzebuje pomocy zawsze może na nią liczyć - dodaje. Sama się o tym przekonała. Gdy jej córka wybierała się na germanistykę znajomi z kursu natychmiast pomogli znaleźć za Odrą miejsce, gdzie w czasie wakacji mogła pracować i podciągnąć niemiecki. -

Bardzo lubimy te nasze spotkania - opowiada Detlef Herz, z zawodu geograf, którego firma ma wiele kontaktów z Polską. Ale nie tylko dlatego zaczął uczyć się naszego języka. - Byłem też ciekawy waszego kraju - tłumaczy. - U Polaków najbardziej podoba mi się serdeczność i otwartość - dodaje.

Gdy półtoragodzinna lekcja się kończy uczestnicy kursu nigdy nie mówią sobie do widzenia. Po zajęciach idą do ulubionej pizzerii i przy piwie dyskutują o życiu w obu krajach, przeglądają ciekawsze artykuły w polskich i niemieckich gazetach, opowiadają o rodzinach i pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska