Ten, w odróżnieniu od zielonogórskiego, nie przywitał nas śniegiem. Temperatura powietrza zaczęła rosnąć, więc pokrywa śnieżna na gorzowskim owalu wczoraj przed południem utrzymywała się jedynie w okolicach pierwszego łuku. Na pozostałą część toru można było zacząć montować bandy. - Jeden łuk to jest jeden dzień, więc powinno zająć to nam przy tej deszczowej pogodzie od dwóch do trzech dni - powiedział „GL” Ireneusz Maciej Zmora, prezes Stali Gorzów.
Na razie nawierzchnia toru jest bardzo zmarznięta, ale to z każdym dniem powinno się zmieniać. Do tego na „Jancarzu” będzie montowana ban¬da, która ma absorbować energię kinetyczną.
W takim razie żółto-niebiescy wyjadą na tor? We wtorek i/lub środę, jednak na razie nie w Gorzowie. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, pierwszy trening „Staleczki” odbędzie się w Ostrowie Wlkp. Do pierwszego treningu miało być dojść pod koniec nowego tygodnia. - Najważniejsze jest to, że sparingi z Falubazem Zielona Góra nie są zagrożone - cieszy się gorzowianin.
Co zatem robią sami zawodnicy? Rafała Karczmarza oraz Bartosza Zmarzlika spotkaliśmy na rozdaniu nagród i stypendiów sportowych od prezydenta Gorzowa. Ten ostatni przyznał, że cały czas sprawdza prognozy pogody. - Chciałem wyjechać do Chorwacji czy Słowenii, ale i tam na razie nie ma szału. Decyzja zapadnie w weekend - mówił lider stalowców.
OBEJRZYJ TEŻ: Życzenia na Dzień Kobiet od Oskara Serpina - kapitana piłkarzy ręcznych Stali Gorzów
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?