Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artur Pawlak. Nie ma go 20 lat

Szymon Kozica 68 324 88 63 [email protected]
Artur Pawlak dziś miałby 39 lat
Artur Pawlak dziś miałby 39 lat Archiwum
Gdyby wtedy były dmuchane bandy, Artur Pawlak po takim upadku wstałby i poszedł do parku maszyn.

Niedziela, 6 czerwca 1993. Mecz towarzyski w Zielonej Górze. Pierwszoligowy Morawski kontra drugoligowa Polonia Piła. IV wyścig. Artur Pawlak w kasku niebieskim na polu A, Grigorij Charczenko w białym na polu B. Rosjanin zdecydowanie wygrywa start i dojazd do pierwszego łuku. Prowadzi z dość wyraźną przewagą. Ale utalentowany 19-latek ambitnie goni, odrabia straty. Niestety, przy wejściu w pierwszy wiraż ostatniego okrążenia zahacza o tylne koło motocykla rywala. Przewraca się, koziołkuje, uderza głową o tor, a po chwili w bandę. Lekarze stwierdzają poważny uraz pnia mózgu. 15 dni później umiera... W piątek minęła 20. rocznica śmierci Artura Pawlaka.

- Pamiętam, no pewnie, że pamiętam! Skromny, spokojny, wyciszony, a zarazem z niesamowitym poczuciem humoru - tak kolegę z toru wspomina Piotr Protasiewicz, dziś kapitan Stelmetu Falubazu Zielona Góra. - Jak przyszedłem do szkółki, to Artur już miał licencję, dobijał się do pierwszego składu. Razem stawialiśmy pierwsze żużlowe kroki, rywalizowaliśmy też o miejsce w drużynie, ale zawsze w bardzo przyjacielskiej atmosferze. Byliśmy kolegami, razem chodziliśmy na imprezy, jeszcze z Piotrkiem Kuźniakiem. To były wspaniałe czasy...

O Arturze Pawlaku nigdy nie zapomni też Andrzej Huszcza, legenda Falubazu Zielona Góra. - Fajny chłopak, super. Wspominam go cały czas - opowiada jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich żużlowców. - Kiedyś nawet rower od niego kupiłem, à la góral taki, solidna DDR-owska produkcja. Do dziś go mam. Teraz trochę zmodernizowałem, bo opony były już zmurszałe po tych dwudziestu paru latach, i jeżdżę. I ten rower ciągle przypomina mi o Artku. Jak na cmentarzu jestem, to przechodzę koło tych moich znajomych. Do Artka też zawsze zajdę.

Artur Pawlak licencję żużlową uzyskał w 1990 roku. W sezonie 1991 wraz z Morawskim Zielona Góra sięgnął po tytuł drużynowego mistrza Polski. W tym samym roku wspólnie z Andrzejem Zarzeckim i Tomaszem Krukiem wywalczył brąz młodzieżowych mistrzostw Polski par. Sukces ten powtórzył w sezonie 1992, za partnerów mając Zarzeckiego i Protasiewicza. W maju 1993 razem z Huszczą i Protasiewiczem zdobył srebro "dorosłych" mistrzostw Polski par. I coraz lepiej spisywał się w lidze. Jeździł w parze z Huszczą, Tonym Rickardssonem, Brianem Kargerem, Jarosławem Szymkowiakiem. Właśnie na początku maja przywiózł 7 punktów i 3 bonusy w meczu z Unią Tarnów, później było 6+2 z Apatorem Elektrimem Toruń, wreszcie 8+1 z Unią Leszno. Wszystkie te spotkania Morawski wygrał.
- Zapowiadał się bardzo dobrze. Był jedną z naszych perełek. Niestety, jak szybko się zaczęło, tak szybko się skończyło... - nie ukrywa Jan Milewski, kibic z Zielonej Góry.

A skończyło się w tę feralną niedzielę. Upadek Artura Pawlaka widział i Huszcza, i Protasiewicz.
- Artka pociągnęło, uderzył w bandę. A wtedy bandy nie były takie jak teraz - dmuchane, bezpieczne. Przy słupkach były wmurowane szyny. Mocna, solidna banda. Pamiętam, że aż zakwiczała... Nic a nic się nie poddała. Całe uderzenie Artek wziął na siebie. I koniec - Huszcza zawiesza głos.
- Zahaczył, przewrócił się, uderzył - stwierdza Protasiewicz. - Gdyby to stało się dziś, przy dmuchanych bandach, to pewnie Artur po takim upadku by wstał i o własnych siłach wrócił do parku maszyn...
Sezon 1993 był koszmarny dla zielonogórskiego żużla. 21 marca podczas sparingu z Unią Leszno w okropnym karambolu uczestniczył niespełna 22-letni Andrzej Zarzecki, kolejny złoty chłopak Falubazu, brązowy medalista młodzieżowych mistrzostw Polski z 1992 roku. Trzy dni później zmarł w szpitalu. Szkoda, że obaj zawodnicy, którzy 20 lat temu na torze stracili życie, nie mają swojego memoriału. Porządnie zorganizowanego turnieju, który co roku przypominałby nam o nich, na którym inni żużlowcy mogliby uczcić pamięć kolegów.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska