Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Kasprzak od 15 lat bawi na torze

Dawid Lis 95 722 57 72 [email protected]
Krzysztof Kasprzak od 15 lat jeździ po polskich torach. Poprzedni sezon był najlepszy w wykonaniu kapitana Stali.
Krzysztof Kasprzak od 15 lat jeździ po polskich torach. Poprzedni sezon był najlepszy w wykonaniu kapitana Stali. Bogusław Sacharczuk
Początki zawsze są trudne, ale Kasprzak udowodnił, że jest w stanie osiągnąć najwyższe laury i w tym roku obchodzi swój jubileusz 15-lecia startów.

Można powiedzieć, że Krzysztof Kasprzak ma ten sport w genach, albo jak kto woli - "metanol płynie mu we krwi". Wszak ojciec "Kaspera", Zenon był także świetnym zawodnikiem. Nasz bohater licencję zdał w 2000 roku w barwach Unii Leszno. Po raz pierwszy w składzie "Byków" pojawił się dopiero w rewanżowym meczu o utrzymanie, w którym Unia rywalizowała z ekipą z Grudziądza. Wtedy 16-letni "Kasper" w dwóch biegach zdobył trzy punkty i dwa bonusy, przyjeżdżając na 5:1 w parze z Damianem Balińskim. Był to jego jedyny oficjalny występ w pierwszym roku startów.

Pierwsze sukcesy

Z kolejnymi latami szło młodemu Kasprzakowi coraz lepiej. Już w 2001 roku wywalczył swój pierwszy płatny komplet w meczu ekstraligi i dorzucił złoto MDMP. Po dwóch latach startów zaczął zdobywać laury na arenie międzynarodowej. Wywalczył wtedy drugie miejsce na świecie wśród juniorów oraz srebro indywidualnych mistrzostw Europy, a w 2003 roku w tych drugich zawodach zdobył złoto. Już początek kariery wskazywał, że będzie to czołowy zawodnik.

Złoty Kasprzak

Złote lata "Kaspera" zaczęły się jeszcze podczas startów młodzieżowych. Na zakończenie wieku juniora mógł cieszyć się z tytułu indywidualnego mistrza świata juniorów, który zdobył dzięki... szczęściu w losowaniu. Ale przecież szczęście sprzyja lepszym. Decydujące zawody w Wiener Neustadt zostały przerwane po 12 biegach i o losach złota decydowało losowanie, w którym "Kasper" był lepszy od Tomasza Suchanka. W tym roku zdobył też złote krążki w finałach drużynowych mistrzostw świata juniorów, mistrzostw Europy par i MMPPK.
W 2007 roku dołączył do kadry narodowej seniorów, która wywalczyła złoto DPŚ. Ten sukces z reprezentacją Kasprzak powtarzał w kolejnych nieparzystych latach - 09,11,13. Oznacza to, że w tegorocznym finale DPŚ Polacy powinni być najlepsi, a wśród nich zapewne znajdzie się nasz jubilat.

Uczestnik Grand Prix

W 2007 roku po raz pierwszy stanął na podium prestiżowego cyklu. Podczas zawodów w Bydgoszczy wystartował z dziką kartą i przegrał tylko z profesorem Tomaszem Gollobem. Rok później wskoczył do cyklu jako pełnoprawny uczestnik, ale w 11 turniejach uzbierał 57 punktów, co nie dało mu utrzymania.
Do ścigania z najlepszymi powrócił w 2012 roku, gdy otrzymał dziką kartę na dwa turnieju, a w Cardiff ponownie stanął na podium, będąc drugim na stadionie Millennium. W tym samym roku zwyciężył w turnieju GP Challenge i wywalczył awans do cyklu na kolejny sezon. Rok 2013 był średni w jego wykonaniu, ale poprzedni sezon wyszedł Kasprzakowi wyśmienicie. Wychowanek leszczyńskiej Unii na zakończenie cyklu stanął na drugim miejscu. Był gorszy tylko od Grega Hancocka, ale i tak cieszył się z tytułu wicemistrza świata. Na złoto jeszcze przyjdzie czas...

Różne barwy klubowe

Kasprzak zdobył licencje w barwach Unii Leszno, którą reprezentował przez dziewięć lat. Jeżdżąc w kevlarze z "Bykiem" wywalczył dwa srebrne krążki oraz jeden złoty. Do tego dorzucił medale wywalczone w zawodach młodzieżowych oraz seniorskich, w których reprezentował Unię. Swoje starty w leszczyńskim klubie zakończył pierwszym podium IMP, zgarniając srebro.W 2010 dalej jeździł dla Unii, ale już tarnowskiej. Z "Jaskółkami" wiele nie zwojował, a od 2012 roku jest zawodnikiem Stali Gorzów. Zaczął od srebra DMP z żółto-niebieskimi, a ostatni sezon zakończył z trzema złotymi medalami mistrzostw Polski: IMP, DMP i MPPK. Teraz pozostaje już tylko utrzymać obecną formę.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska