Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stelmet Enea BC Zielona Góra podejmuje Rosę Radom. Miejmy nadzieję, że nasi od początku pokażą, co potrafią

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Fragment meczu z poprzedniego sezonu. W akcji Łukasz Koszarek.
Fragment meczu z poprzedniego sezonu. W akcji Łukasz Koszarek. Mariusz Kapała
W piątek w ekstraklasie Stelmet Enea BC Zielona Góra podejmuje Rosę Radom. Jeszcze niedawno ten mecz byłby ligowym hitem.

W sezonie 2015/2016 Stelmet Enea BC Zielona Góra w finale zwyciężył Rosę Radom. Nasi goście grali w Lidze Mistrzów i byli postrzegani jako nowa siła w polskim baskecie. Jednak ekipa z Radomia w tym sezonie obniżyła loty. Aktualnie zespół jest na 11 miejscu. W 22 meczach 11 razy wygrał i tyle samo przegrał. Musi się, przynajmniej na tym etapie, skupić na awansie do czołowej ósemki. Mimo odległego miejsca wydaje się, że tak będzie, bo Rosa ma mniej rozegranych spotkań niż cztery ekipy, które dziś są przed nią w tabeli.

We wtorek, 6 marca, zielonogórzanie zaczęli walkę o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Ich rywalem było AS Monaco, zdobywca Pucharu Francji uczestnik Final Four z poprzedniego sezonu Ligi Mistrzów. Zespół który w tej edycji w fazie grupowej wygrał 13 z 14  spotkań, przegrywając ostatni nie mający już żadnego znaczenia ostatni pojedynek.  Francuzi preferują szybką grę. Są mocni w obronie i w fazie grupowej zbierali bardzo dobre recenzje. Nasi mówili, że znają sposób ich gry, oglądali mecze Monaco, znają ich dobre i złe strony. Z naszego obozu słychać było o wielkiej mobilizacji i szansach by mimo iż rywal wydaje się bardzo mocny, wyeliminowania go z rozgrywek. Czy te nadzieje się zmaterializowały? Niestety, nie choć było blisko. Na medal jak zawsze spisali się zgromadzeni w hali CRS kibice. Zobacz też: Jak życie prywatne i problemy rodzinne wpływają na formę sportowca?Źródło: Dzień Dobry TVN

Kibice Stelmetu Enea BC Zielona Góra dzielnie dopingowali po...

Rosa ma od lat tego samego trenera Wojciecha Kamińskiego, także solidny skład i pewnie nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w tym sezonie. Jest tam reprezentant Polski Michał Sokołowski, Kanadyjczyk Michael Fraser, Ukrainiec, Igor Zajcew, czy Czech Patrik Auda. Nowym nabytkiem jest amerykański rozgrywający A.J. English, który w pierwszy swoim występie zdobył dla Rosy 23 punkty. Tak więc skład ma Rosa lepszy niż wyniki.

Jak się zdaje, ekipa z Radomia nie powiedziała w naszej ekstraklasie ostatniego słowa i najgorsze byłoby zlekceważenie czy podejście do tego meczu z przekonaniem że niewielkim nakładem sił i tak wygramy. Jednak biorąc wszystkie okoliczności pod uwagę faworytem jest oczywiście Stelmet Enea BC Zielona Góra. Liczymy, że nasi zawodnicy zaczną ten mecz inaczej niż kilka wcześniejszych, unikną nerwówki przed trudnym spotkaniem z AS Monaco i spokojnie wygrają. Stanie się tak przy właściwej koncentracji, mobilizacji i pokazania tego co zespół potrafi, nie w końcowej fazie ale od początku.

W listopadzie Stelmet Enea BC Zielona Góra wygrał w Radomiu 80:72. Punkty dla naszego zespołu: Dragicević 14, Gecevicius 12, Hrycaniuk 11, Kelati 10, Zamojski i Koszarek po 9, Moore 8, Florence 7, Matczak i Mokros po 0;najwięcej dla Rosy: Punter 17, Harrow 15, Witka 12, Auda i Zajcew po 11. W poprzednim sezonie wygraliśmy w Radomiu 66:65, ale w Zielonej Górze lepsza była Rosa zwyciężając 86:85.

Mecz w piątek o godz. 17.00

Zobacz też: Prezentacja modelu rzeźby Andrzeja Huszczy w Zielonej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska