W konkursie drużynowym, który odbędzie się w sobotę, 28 lutego, walka o pierwsze miejsce i drużynowy tytuł mistrzów świata rozstrzygnie się pomiędzy Norwegami a Niemcami. Poza panującymi w Lugnet warunkami, istotna w konkursie będzie dyspozycja poszczególnych skoczków danych reprezentacji. Norwegowie mogą być spokojni o świetnie radzącego sobie na skoczniach w Falun**Rune Veltę, Andersa Bardala i Andersa Fannemela. Dużo będzie zależało od Johanna Andre Forfanga**, którego odległość może być kluczowa z perspektywy reprezentacji Niemiec.
W ekipie naszych zachodnich sąsiadów w najlepszej formie jest złoty medalista z ostatniego konkursu na dużej skoczni i tym samym mistrz świata Severin Freund, który jakością znacznie odstaje od pozostałej drużyny. Reprezentanci Niemiec jednak znani są z oddawania dobrych i powtarzalnych skoków, co z kolei może przełożyć się na wynik dający najprawdopodobniej drugie, lub trzecie miejsce.
Może zdarzyć się też tak, że to własnie Austriacy ze Stefanem Kraftem i Michaelem Hayboeckiem na czele sięgną po drugie miejsce. Zagadką jednak w ich przypadku jest dyspozycja Gregora Schlierenzauera. Skoczek dość przeciętnie radzący sobie podczas całego Pucharu Świata, w czwartek niespodziewanie na dużej skoczni wywalczył tytuł wicemistrza świata. Trener Austriaków i kibice przecierali oczy ze zdumienia. Można pokusić się o stwierdzenie, że to od Schlierenzauera będzie zależało wywalczenie podium mistrzostw świata.
Statystycznie tuż za Austriakami mogą znaleźć się Polacy. Forma Kamila Stocha lub Piotra Żyły wydaje się być zdecydowanie pewniejsza, aniżeli 25-letniego Austriaka. Możliwe, że podopieczni Łukasza Kruczka ze skokami na łączną odległość ok. 980 metrów i notą przekraczającą 870 pkt. pokonają w walce o brąz Austrię i Japonię. Dobrze w ostatnim konkursie pokazał się Klemens Murańka. Jeśli w podobnej tonacji zaprezentuje się Dawid Kubacki lub Aleksander Zniszczoł, podium wydaje się być na wyciągnięcie ręki. Zakładając oczywiście, że w międzyczasie przebłysk formy nie dosięgnie innych skoczków.
Falun 2015. Przewidywalna klasyfikacja po konkursie drużynowym
W układaniu poniższej symulacji braliśmy pod uwagę wyniki skoczków z konkursu indywidualnego na dużej skoczni podczas mistrzostw świata w Falun oraz ich rezultaty w zawodach Pucharu Świata.
1. Norwegia - łączna odległość: 1017,5 m - 933,3 pkt.
2. Niemcy - łączna odległość: 1016 m - 929, 6 pkt.
3. Austria - łączna odległość: 986 m - 895,1 pkt.
4. Polska - łączna odległość: 977,5 m - 872 pkt.
5. Japonia - łączna odległość: 968,5 m - 847,7 pkt.
6. Czechy - łączna odległość: 934,5 m - 827,9 pkt.
7. Słowenia - łączna odległość: 937,5 m - 827,5 pkt.
8. Rosja - łączna odległość: 925 m - 762 pkt.
9. Szwajcaria - łączna odległość: 919 m - 740,2 pkt.
10. Finlandia - łączna odległość: 912 m - 724 pkt.
Przeczytaj też:Kowalczyk i Jaśkowiec brązowymi medalistkami w sprincie drużynowym na MŚ w Falun 2015
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?