Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Cielepa, najpopularniejszy trener w plebiscycie Gazety Lubuskiej, został zaskoczony wygraną

Cezary Konarski
Cezary Konarski
Mariusz Cielepa najpopularniejszym lubuskim trenerem 2017
Mariusz Cielepa najpopularniejszym lubuskim trenerem 2017 Mariusz Kapała
- Nawet ludzie z innych krańców Polski wspierali mnie w głosowaniu. Nie sądziłem, że taki będzie finał - mówi Mariusz Cielepa, najpopularniejszy trener w województwie lubuskim.

Ponoć bardzo rzadko ubiera pan garnitur, a to pewnie oznacza też, że nie jest pan częstym bywalcem wielkich bali. Jak odnajduje się pan na tanecznym parkiecie podczas takich imprez?
Mam 37 lat, a trenuję już 28, dlatego na pewno dużo swobodniej czuję się na macie, czy w ringu. Trenuję sporty walki w szerokim zakresie, w każdej z dyscyplin czuję się zdecydowanie lepiej, niż w tańcu. To nie jest mój pierwszy bal, byłem kilka lat temu, kiedy nasza klubowa koleżanka Aneta Żuk po zdobyciu mistrzostwa świata w karate, wygrała plebiscyt. A wcześniej zdarzyło się, że w trakcie balu daliśmy krótki pokaz naszych możliwości.

Dziś to pan jest jednym z laureatów.
Bardzo dziękuję wszystkim tym, którzy głosowali na mnie i docenili 13 lat pracy poświęconych moim zawodnikom. Podziękowania należą się też moim wychowankom, którzy włożyli masę pracy, sił i wyrzeczeń po to, byśmy wspólnie mogli sięgać po sukcesy. To wyróżnienie jest dla mnie wielkim zaskoczeniem.

Może zawodnicy Zielonogórskiego Klubu Sportowego Karate Kyokushin przeprowadzili jakąś plebiscytową akcję?
Mój udział w plebiscycie nie wiązał się z wielkim przedsięwzięciem. Któregoś dnia jedna z mam zawodnika trenującego u mnie już kupę lat powiedziała, że chciałaby zgłosić mnie do plebiscytu Gazety Lubuskiej. Zapytała, czy nie mam nic przeciwko. Zrobiło mi się bardzo miło. Potraktowałem to na zasadzie zabawy. Później akcja się trochę rozwinęła. Na Facebooku zauważyli to znajomi oraz środowisko sztuk walki, nie tylko najbliższe.

Ten sukces może wiązać się również z tym, że sporty walki stają się coraz popularniejsze.
To bardzo dobry objaw, że sporty walki zaczynają być doceniane przez szerokie grono kibiców, nie kojarzą się tylko negatywnie z przemocą, ale wychowują, pozytywnie kształtują ludzkie charaktery.

Do niedawna był pan czynnym zawodnikiem.
Ostatni raz startowałem w 2016 roku, zdobyłem wicemistrzostwo Europy w karate kyokushin w wersji full contact. Z racji wieku, startowałem w kategorii masters, to były zawody w Holandii, cztery walki wygrałem, a w finale zmierzyłem się z czterokrotnym mistrzem Europy. Z tym, że ja wtedy ważyłem 86 kilogramów, a on prawie 130. Było dosyć ciężko. Miałem jeszcze plany na 2017 rok, ale w związku z kontuzją, jakiej doznałem na treningu i operacją łokcia, muszę na jakiś czas odpuścić. Już nie mam tego zdrowia, co kiedyś, organizm regeneruje się wolniej.

Jest pan policjantem. Sztuki walki z pewnością pomagają w służbie.
Sztuki walki na pewno nie przeszkadzają, a sprawność fizyczna policjantowi w pracy jest bardzo pomocna, każdy policjant powinien być wysportowany. Dzięki treningom, w różnych sytuacjach zagrożenia jest zminimalizowane. Wiem, co robić, żeby ani mi, ani innym osobom nie stała się krzywda.

Proszę pochwalić się sukcesami swoich podopiecznych.
W 2016 roku Kamil Mrozowski zdobył mistrzostwo Europy w karate kyokushin juniorów. Wywalczyliśmy wtedy też dwa brązowe medale. W ubiegłym roku zdobywaliśmy trofea mistrzostw Polski w trzech dyscyplinach. Kamil w rywalizacji juniorów sięgnął po srebro w karate i po brąz w kickboksingu. Z kolei Mateusz Klejdiszyn wywalczył brązowy medal w MMA.

Co was czeka w tym roku?
Plany są napięte, jestem trenerem trzech dyscyplin: karate kyokushin, kickboksingu i MMA. Zakładamy kilkanaście startów na poziomie mistrzostw Polski i Europy. Już w kwietniu jedziemy do Koszalina na zawody Pucharu Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska