Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duńczyk Michael Jepsen Jensen z Falubazu Zielona Góra miał wypadek, ale zwolnienia lekarskiego nie wziął

Cezary Konarski
Cezary Konarski
Michael Jepsen Jensen, żużlowiec Falubazu Zielona Góra.
Michael Jepsen Jensen, żużlowiec Falubazu Zielona Góra. Mariusz Kapała
Michael Jepsen Jensen, żużlowiec Falubazu Zielona Góra, po wypadku na torze, ma kłopoty zdrowotne. Duńczyk w niedzielny (5 sierpnia) wieczór wycofał się z rozegranych w Gdańsku Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi. Wrócił do swojego kraju i rozpoczął rehabilitację.

Złe wieści od zawodnika Falubazu nadeszły już w sobotę. W Esbjerg rozgrywane były mistrzostwa Danii. Michael Jepsen Jensen przewrócił się w czwartym swoim starcie. Mocno się poobijał. Dokończył zawody, ale jego niedzielny start w Gdańsku stanął pod znakiem zapytania. Duńczyk przyjechał jednak do Polski i zdecydował się na udział w turnieju. Gdyby przedstawił zwolnienie lekarskie, to – w zgodzie z kontrowersyjnymi przepisami – nie mógłby wystartować w dwóch kolejnych spotkaniach Falubazu. Bo według zasad, jakie wprowadzili zarządcy ligi, zwolnienie z jazdy w imprezie organizowanej przez PGE Ekstraligę skutkuje tym, że żużlowiec, który to zwolnienie przedstawia, musi przez kolejnych 15 dni „odpoczywać” od ligowych zmagań.

Finał Indywidualnych Mistrzostw Polski na żużlu (2018).

Bartek, dlaczego? Lider Stali Gorzów nie zdobył medalu mistr...

Głupotą byłoby jeździć dalej
Duński zawodnik Falubazu w Gdańsku mocno cierpiał, co uchwyciły kamery transmitującej zawody telewizji nc+. Żużlowiec szybko tracił siły, miał ich na tyle mało, że zdołał tylko dwa razy wyjechać na tor. Mówił o tym telewizyjnemu reporterowi. – Czuję się bardzo źle, na szczęście kości mam całe, ale bardzo ucierpiał przede wszystkim mój bark i udo – powiedział Michael Jepsen Jensen. – W takim stanie głupotą byłoby jeździć w kolejnych wyścigach, dlatego muszę zrezygnować z następnych startów.

Cierpiący zawodnik z Gdańska ruszył do Danii, tam wczoraj rozpoczął zabiegi rehabilitacyjne. – Michael wolał u siebie podjąć leczenie obolałych miejsc, jest mocno poobijany – powiedział Tomasz Walczak, kierownik drużyny Falubazu. – Zawodnik odpoczywa, ale jeszcze nie podjął decyzji, czy wybierze się na wtorkowy mecz do Szwecji. Uważam, że nie ma groźby, by Jensen nie mógł przyjechać na nasze kolejne spotkanie.

Zawody ROK CUP Poland w Starym Kisielinie.

Piotr Protasiewicz znów mistrzem kartingu. Syn żużlowca Falu...

Następny pojedynek w ekstralidze Falubaz rozegra w najbliższą niedzielę. O godz. 17 na wyjeździe zmierzy się z Włókniarzem Częstochowa. Dla zielonogórskiej drużyny najbliższe tygodnie będą kluczowe, jeśli chodzi o walkę o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywek. Po meczu w Częstochowie, przed Falubazem będą już tylko dwa ostatnie mecze sezonu z rywalami, którzy też są zagrożeni spadkiem – 19 sierpnia z GKM-em w Grudziądzu i tydzień później z Unią Tarnów na własnym torze.

OBEJRZYJ najnowszy odcinek magazynu żużlowego "Tylko w lewo"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska