- To był rewelacyjny sezon, chętnych do pływania w kajakach nie brakowało - zachwala Ryszard Skonieczek, prowadzący w Lubrzy turystyczny interes. Ponieważ pogoda nadal dopisuje, kajaki przez cały czas są w użyciu.
Spływ z noclegiem
I nie ma się czemu dziwić - za 25 zł można spędzić ok. 10 godzin w kajaku. W dodatku wiosłujemy na bezpiecznej trasie - kanałami między jeziorami.
- To odcinek przygotowany dla osób starszych, młodzieży, dorosłych i nawet niepełnosprawnych - informuje R. Skonieczek. Trasa liczy około 15 km.
Zainteresowanych jest tak wielu, że trwają już prace przy uruchamianiu nowej trasy.
Koparka pogłębia i oczyszcza rów na odcinku od jeziora Goszcza aż do jeziora Niesłysz. Tym samym będzie można popłynąć z Lubrzy aż do Niesulic, Krzeczkowa czy Przełazów.
- Odcinek będzie liczył w sumie ok. 35 km - mówi R. Skonieczek. Trasa dla wytrwałych zostanie podzielona na dwa etapy - a wtedy wyprawa stanie się dwudniowym relaksem. Po drodze zostanie zorganizowane pole biwakowe, będzie tam miejsce na nocleg i ognisko. Pomysły R. Skonieczek przywiózł m.in. z trzydniowej wyprawy kajakowej w Drawieńskim Parku Narodowym. - Nie wstydzę się podpatrywać sprawdzonych i dobrych wzorców czy rozwiązań od fachowców - dodaje.
Na starej trasie trwa również budowa przystanków. Będą to miejsca, w których łatwo można będzie wysiąść z kajaka. - Są już takie na trasie, ale jest ich za mało - tłumaczy R. Skonieczek.
Brakuje inwestorów
Nowy szlak kajakowy to kolejny krok w turystycznym rozwoju gminy. Teraz urzędnicy dwoją się i troją, żeby jak najlepiej rozreklamować bunkry Pętli Boryszyńskiej. W poprzednim roku były niewypałem. Teraz ma być inaczej.
- Doprowadziliśmy już do umocnień prąd, wkrótce będzie tam też woda, grunt pod bunkrami jest już gminy - mówi wójt Eugeniusz Chamarczuk.
W planach jest m.in. uruchomienie militarnego skansenu przed głównym wejściem do podziemi. Pomóc w tym ma Lubuskie Muzeum Wojskowe w Drzonowie i prywatni kolekcjonerzy militariów.
Niestety, w gminie brakuje nadal turystycznych inwestorów. Dochodzi do tego, że goście, którzy przyjeżdżają do Lubrzy, niemal nie mają gdzie zjeść. Brakuje też ręki gospodarza w ośrodkach wypoczynkowych. Domki wyglądają jakby przez cały rok nic się w nich nie działo. Na generalne remonty czekają również pomosty nad jeziorem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?