MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Snajperzy z Międzyrzecza szkolili się w górach

(dab)
Strzelcy wyborowi z Międzyrzecza trenowali w górach m.in. wspinaczkę i zjazdy na linach.
Strzelcy wyborowi z Międzyrzecza trenowali w górach m.in. wspinaczkę i zjazdy na linach. 17. WBZ
Wspinaczka, zjazdy na linach i udzielanie pierwszej pomocy - to tylko kilka odsłon szkolenia w górach, które mają już za sobą strzelcy wyborowi z międzyrzeckiej brygady. Poligonem były góry Beskidu Śląskiego i Żywieckiego.

Kilkunastoosobowa grupa strzelców wyborowych z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza ma za sobą kolejne szkolenie. Tym razem zajęcia odbyły się w górach i były połączone z elementami wspinaczki wysokogórskiej.

Pierwszym akordem szkolenia był marsz do schroniska. Z pełnym oporządzeniem i wyposażeniem na plecach. Strzelcy lekko nie mieli. Zwłaszcza, że warunki atmosferyczne były bardzo trudne. Od samego rana zalegała gęsta mgła oraz padał deszcz. Aby uniknąć zagrożenia i zachować wszelkie warunki bezpieczeństwa, dowódca sekcji powiadomił Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe o planowanej trasie, liczbie osób oraz godzinach wejścia na ścieżkę i planowanym dotarciu do celu. Długa trasa wyraźnie dawała się we znaki maszerującym. - Każdy kolejny kilometr wydawał się coraz dłuższy, mundur bardziej mokry, plecak cięższy - relacjonuje jeden z uczestników szkolenia.

W schronisku na żołnierzy czekała kolejna, niemiła niespodzianka - Myśleliśmy, że nareszcie się ogrzejemy i wysuszymy mundury. Nic z tego. Akurat wymieniano piece grzewcze - wspominają.

Rankiem strzelcy wyborowi wyruszyli na kolejną trasę. Tym razem celem było schronisko na Wielkim Stożku. Marsz był uciążliwy. Nie tylko ze względu na górski teren, ale także przez mokre rzeczy, które dodatkowo obciążały ich plecaki.

W czwartym dniu wyczerpującego szkolenia żołnierze m.in. szlifowali zasady udzielania pomocy medycznej. Wszyscy z niecierpliwością czekali na zajęcia ze wspinaczki. - W końcu doczekaliśmy się zjazdów i wspinaczki wysokogórskiej na linach z zabezpieczeniem. Była to niesamowita atrakcja i bardzo cenne doświadczenie, które z pewnością zaowocuje w czasie zadań, jakie czekają na nas w przyszłości - opowiada dowódca sekcji.

W czasie kolejnego dnia marszu strzelcy mieli okazję wykorzystać w praktyce swoje umiejętności z udzielania pomocy medycznej. Akcja ratownicza była wprawdzie pozorowana, ale musieli ją przeprowadzić zgodnie z medycznym abecadłem i z zachowaniem zasad bezpieczeństwa w szczególnie trudnych, górskich warunkach.

- Na trasie musieliśmy udzielić pomocy osobie, która miała otwarte złamanie. Ranny stracił przytomność, co było dla nas dodatkowym wyzwaniem. Karetka nie mogła do nas dojechać, dlatego musieliśmy przetransportować go na prowizorycznie skonstruowanych noszach - wspominają.

W szkoleniu wzięło udział 17 strzelców wyborowych. Towarzyszyli im ratownik medyczny oraz instruktor wspinaczki wysokogórskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska