Skały przysypały operatora samojezdnego wozu kotwiącego, który - jak wynika ze wstępnych ustaleń - w chwili zdarzenia znajdował się na zewnątrz maszyny. W akcji ratowniczej wzięły udział trzy zastępy z Jednostki Ratownictwa Górniczo-Hutniczego oraz pracownicy oddziału G-54. O godz. 22.00 ratownicy dotarli do przysypanego górnika, był martwy.
Górnik to mieszkaniec Jugowa (dawne województwo wałbrzyskie). W ZG Polkowice-Sieroszowice pracował od 2007 roku. Przyczyny i okoliczności wypadku bada specjalna komisja oraz przedstawiciele Okręgowego Urzędu Górniczego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?